Antonina ..
Tak !!! Nareszcie po dwóch tygodniach wracamy do Polski !!Nawet nie wiecie jak się z tego wszystkiego ciesze.. Główny cel, czyli kwalifikacja olimpijska zdobyta!! Chłopcy po odbiorze medali są tacy dumni, ze szok !! Michał biega i krzyczy, że nareszcie wraca do swojej kruszynki, a Zbyszek podobnie tylko jemu raczej chodzi o swojego psa. Co z Alkiem pytacie? A bardzo sie zaprzyjaźniliśmy. Chłopcy uważają, że to cos wiecej, ale dla mnie Alek jest po prostu fajnym facetem. Siedzielismy wlasnie w moim pokoju i oblewalismy wygrana ( sokiem) kiedy to ktos wparował do pokoju..
- Japończycy mnie gonią ! - Wpadł do mojego pokoju Alek - Cześć chłopcy - Uśmiechnął się do każdego.
- I właśnie dlatego bez pukania wpadasz mi tutaj ? - zapytałam
- No tutaj mnie nie będą szukać te małe żółte wypierdki - Powiedział i uchylił lekko drzwi - Uff nie ma ich - Dodał
- Tylko kolega..- zaśmiał się Igła
- Strzelić cię ? - spojrzałam sie wzrokiem zabójcy
- Nie bij bo zaraz do Polski wracamy i jak ja z limo będę wyglądał ? - Zawył i zapiął swoją walizkę na której siedział
- No pójdziesz na zwolnienie i odpoczniesz trochę.. siadaj Alek jak chcesz- zwróciłam się do chłopaka
- Dzięki za zaproszenie ale ja biegnę się spakować, to do zobaczenia - Puścił mi oczko i wyszedł.
- Oooo do zobaczenia - Zawył Kurek
- Zamknij sie Kurek.. on mieszka w Bełchatowie tak?
- Nom mój sąsiad - Wyszczerzył się Winiar
- A no własnie.. wiec dlatego powiedział WAM- zaakcentowałam ostatni wyraz- do zobaczenia
- Ej Antek !! - Wydarł się Kubiak z balkonu - Gregor ma dla nas misję !
- Jaką znowu misje?
- No chodź tu to się dowiesz ! - Krzyknął i zaczął rozmawiać - No chodź bo mi się szwagier nie cierpliwi ! - Dodał a wszyscy zaczęli się śmiać.
- Szwagier..- mruknęłam i wyszłam na balkon
- Cześć pani Fizjoterapeutko - Usłyszałam roześmiany głos Łomacza
- Cześć Grzesiu- powiedziałam wesoło - no co ty znowu wymyśliłeś ?
- No bo wmówiłem mojej kuzyneczce, że wy jutro to dopiero wieczorem będziecie w Jastrzębiu - Oznajmił a Michał przewrócił oczami .
- jutro to my wylatujemy wiec w jastrzębiu będziemy .. po jutrze chyba o to ci chodziło, tak ?
- No dokładnie - Powiedział - Ale dobra no i akcja taka, że małą zabiera Łukasz i Mati a ja was dostarczę do Laury od razu po przyjeździe kumasz ?
- Kumam..- ziewnęłam
- I zarąbiście tylko się nie wygadajcie bo ta wywłoka mnie zabije - Powiedział cicho i usłyszałam wrzask Laury - Boże odkryła, że dotknąłem jej aparat - Jęknął.
- Dobra masz moje słowo..
- Wszystko ? - Zapytał zmęczony Michał .
- No tak teraz to już wszystko mamo.. dobra to do zobaczenia.. no pozdrów tatę..
- Laura stoi i słucha ? - Zauważył inteligentnie Michał.
- Tak mamo pozdrowię Laurę.. no pa- powiedział i się rozłączył
- Wiesz co on jest dziwny - Powiedział Michał chowając telefon .
- A ty tępy- strzeliłam sobie w czoło i usiadłam obok Kurka
- To się dobrali - Zaśmiał się Żygadło - O Boże idę spać jutro nie wstanę to buziaki moje kochane aniołki - Wyszczerzył się i poszedł.
- To Włoskie słońce mu szkodzi - Powiedział Zagumny również wstając.
- Dobra ja chyba tez ide bo jakos tak mnie mdli..- powiedzial Kurek
- A jego tez zabierzcie- wskazałam palcem na śpiącego Bartmana
- Boże nie wymiotuj ! - Zawył Jarosz i wybiegł.
- Chodź Zbyszek idziemy - Powiedział Michał i razem z Nowakowskim wyniósł Bartmana
- To śpij sobie dobrze i niech ci się Alek przyśni- krzyknął Igła i wybiegł z pokoju po dostaniu poduszką.
- I wynocha wszyscy !!- krzyknęłam i jak na komendę reszta wyleciała z pokoju. Kiedy wszyscy już opuścili mój pokój udałam się pod prysznic i siusiu, paciorek i spać. Długo nie mogłam zasnąć ale kiedy już mi się udało obudził mnie głośno dzwoniący budzik.
- Zaspałam !!- krzyknęłam
Szybkim krokiem udałam się pod prysznic. Umyłam włosy i nie schodząc już na śniadanie wzięłam swoje torby i zeszłam do autokaru.
- Siema !- przywitałam się z wszystkimi
- Cześć Piękna !- Odkrzyknęli wszyscy tylko nie Kubiak który ładnie mówiąc zaliczył zgon .
- Piękna to bym była gdybym wstała godzinę wcześniej- westchnęłam i usiadłam obok Winiara
- Widzisz Kubiak też zaspał to znaczy obudził się, ubrał wlazł do autokaru i teraz nie żyje
- Eee jego i tak laski kochaja..
- Jedna czeka w domu z siekierą - Zaśmiał się Igła czytający smsy Kubiaka.
- Igła nie bądź wredny.. jak ja poznasz to zobaczysz, ze dziewczyna da się lubić.. nie to co niektóre !- powiedział Zbyszek
- Da się lubić ?! Ta dziewczyna przebiła mi kiedyś piłkę bo ją nie chcący walnąłem nią ! - Pisnął Kurek.
- To jednorazowy wypadek pewnie..
- Albo nabiła mi limo za to, że jej kredki wziąłem ona jakąś fobie ma na punkcie swoich przyborów - Żalił się Bartosz.
- Mi prawie nabiła limo jak jej zdjęcia oglądałem ..- odezwał się Kubiak
- Patrzcie obudził się ! - Krzyknął Możdżonek.
- Taa kurwa nie śpię..- ziewnął
- Kubiak śpij twoje kochanie szykuje Ci krwawe powitanie - Zaśmiał się Zator.
- Nie straszcie chłopaka bo nam tutaj na zawał padnie i nie będę miała na kim maści testowac ..
- Wy kurwa tak z niej żartujecie a nawet jej nie znacie - Warknął i się przeciągnął .
- Michałku ja ją znam lepiej niż ty.. uwierz mi Laura nie jest taka święta jak ci się wydaje..
- Mów co wiesz ! - Powiedział Cichy i się do mnie wyszczerzył
- A no nic.. ona ma bardzo dobre kontakty z zawodnikami z Olsztyna ..
- Czyli Czirliderka - Wyszczerzył się Winiar
- Yyy no nie do końca.. - zaśmiałam się.
- Ej a ile ona ma lat, że dalej ma kredki ? - Zapytał Wiśniewski
- Laura jest jeszcze młoda.. dopiero 20.
- Ha to dlatego ma kredki - Zaśmiał się Zagumny
- Bedzie w moim wieku to nie kredki beda jej w glowie..
- Ale wy wredni jesteście . Młoda ale jakie zdjęcia robi - Wyszczerzył się Michał
- A ten tylko by jej komplementy prawil - zasmial sie Zagumny
- To się miłość nazywa - Powiedział Bartman
- A ty skad mozesz cos o tym wiedziec? - zasmialam sie ironicznie
- Bo mam obok siebie dorodny okaz heteromiłościmus - Wymyśli Zbyszek i pokazał na Michała - Odznacza się tym, że co laska nie zrobi on tak będzie całował ziemię po której ona stąpa - Powiedział jak profesor.
- Przynajmniej jest romantyczny nie to co niektorzy !
- WYSIADAMY ! - Wydarł się Andrea . Szybko wysiedliśmy z autokaru i nim się obejrzałam siedziałam w samolocie obok Czarnowskiego.
- O nie!! - jeknelam
- Coś nie tak ? - Zapytał Igła filmując mnie
- Jest gdzies jeszcze wolne miejsce? - wydarlam sie
- Obok Alka - Wyszczerzył się Kurek
- A ty nie badz taki zabawny Bartus bo ci zaraz zastrzyk zrobie ..
- Niee ja już miałem - Powiedział i normalnie usiadł na swoim miejscu.
- Miales.. jasne. myslisz, ze nie pamietam
- Nie zapomniany zastrzyk to Miśka to jego sadełko - Zaśmiał się Ruciak
- Zamknac ryje bo chce spac !! - ziewnal Jarosz
- Masz nie chrapac - zwrocilam sie do Patryka
- Ej Kurek jak się rozbijemy to ty wytresujesz nam małpy - Powiedział zabawnie Czarnowski - Aha postaram się- Odpowiedział mi.
- Nie straszcie mnie bo.. aaa !! Co tak trzesie?
- Turbulencje..
- Kurwa gdzie mój telefon ?! - Krzyczał Kubiak szukając telefonu.
- Nie dzwon do Laury bo wszystko spalisz !- krzyknelam
- Nie oto chodzi, nie ma go ! - Krzyczał - Igła masz go ?!
- A jak on wyglądał ? - włączył się do rozmowy Alek- bo jakiś taki znalazłem na lotnisku ...
- Czarny samsung dotykowy - Opisał patrząc się na Serba - Masz go ?!
- Tak to chyba ten - podał mu telefon
- Boże facet kocham Cię ! - krzyknął i zabrał telefon
- Taa ale ja wole kobiety ..
- Aha tak tak -Powiedział i usiadł na swoim miejscu
- Ej Patryk miales nie chrapac- wydarlam sie slyszac odglosy wydobywajace sie z paszczy Patryka
- Zgon nastąpił 5 grudnia o godzinie czternastej polskiego czasu - Powiedział Igła robiąc najazd na Czarnowskiego.
- Wez sobie Igla nawet tak nie zartuj- dostak po glowie od Nowakowskiego
- No ale patrz nie żyje - Wziął rurkę od napoju i zaczął nią dotykać Patryka - Zdechł - Dodał wsadzając mu ją do nasa .
- Jestescie pojebani.. ja zmieniam miejsce- wstalam ze swojego miejsca i rozgladalam sie szukajac odpowiedniego legowiska
- Antonino siadaj ! - Krzyknął Andrea
- Ja pierdole kurwa mać!- powiedzialam do siebie a reszta ryknela smiechem
- Obok Alka jest wolne - Powiedział ponownie Kurek.
- Ty Kurek chyba sie ciebie poslucham..- powiedzialam wzdychajac
- Widzisz Jarosz stówka moja - Powiedział do Przyjaciela który spał
- Pacan jestes- krzyknęłam
- Taki urok - Wyszczerzył się
- Dobra.. yy moge usiąść ? - zapytalam Alka
- Jasne - Posłał mi uśmiech
- Dzieki ..
- Cieszysz się, że wracasz do domu ? - Zapytał chowając swój odtwarzacz muzyki
- No jasne.. strasznie tesknilam za domem.
- Zazdroszczę - Powiedział cicho i spojrzał się za okno.
- Tesknisz za Serbia ?
- Czasami najbardziej mi języka brakuje
- Aaa no to nie dziwie sie.. w Belchatowie bedziesz czul sie jak w domu - poslalam mu pocieszajacy usmiech
- Mooże - Mruknął
- Chłopcy ci pomogą.
- Tego się boję - Zaśmiał się
- Oni tylko na takich wyglądają.
- Ej dlaczego on mu wkłada rurkę do nosa ? - Zapytał i pokazał na Igłę i Czarnowskiego.
- Akurat z nimi w drużynie nie będziesz- zaśmiałam się
- Wiem ale to chore - Oznajmił i zaczął się śmiać.
- Ej mam do ciebie prośbę..
- Słucham ?
- Bo jest taka jedna twoja fanka,która by chciała cię poznać.
- Ok a ile ma lat ?
- Piękna 19 letnia blondynka-skłamałam.
- O to z chęcią zapoznam, ale wolna ? - Dopytywał
- Świnia!- klepnęłam go w czoło
- Kaczka - Odpowiedział i też klepnął mnie w czoło
- Dobra,a tak poważnie to ma coś koło 5 lat.
- To, to dziecko którym się dziewczyna Michała zajmuje ?
- Ty już też o tym wiesz?
- A wiesz tak gadałem z Michałem no i wiem, że ta jego to bogini chodząca po ziemi - Sparodiował Kubiaka i zaczął się śmiać.
- No chłopak ma racje..
- To skoro ona wygląda jak bogini to ja ją z chęcią poznam - Wyszczerzył się.
- Ale pamiętaj,że ona jest zajęta.
- No tak jak się Kubiak wkurzy to mnie zabije - Powiedział i pomachał Michałowi który go mierzył
- No widzisz..
- O Jesteśmy w Polsce - Powiedział Alek czytając informację na wyświetlaczu.
- To co pojedziesz ze mną do Jastrzębia?
- Z Chęcią tylko załatw mi pryczę do spania - Uśmiechnął się do mnie.
- Będziesz spał ze mną.- puściłam mu oczko
- Ooo to ja lecę ! - Wyszczerzył się - To czekaj bo wy macie teraz konferencje i jutro ruszacie do domów
- No tak..
- I co ja mam w tym czasie robić pani przewodnik hmm ? - Zapytał śmiejąc się przy tym
- Ja nie ide z nimi na konferencje więc idziemy do hotelu.
- Ok zgoda - Uśmiechnął się.
Siedzieliśmy w hotelu i czekaliśmy na przyjazd Grześka. Noc nie należała do najlepszych bo razem z Alkiem musieliśmy gnieździć się na jednym łóżku. Właśnie malowałam się kiedy rozdzwonił się mój telefon.
- Halo?
- Cześć Antek jesteście gotowi ? - Usłyszałam głos Gregora
- Cześć Grzesiu- ucieszyłam się słysząc głos przyjaciela- my tak,ale nie wiem jak Kubiak i Bartman
- To wy już chodźcie przed hotel bo Kubiak biegnie w moją stronę - Powiedział i usłyszałam dziki śmiech Bartmana .
- Dobra już się zbieramy.
- Chodź bo moj ukochany przed hotelem czeka.
- Kto czeka ?! - Mina Alka ? Bezcenna
- Mój ukochany..tego ci nie powiedzieli?- dziwnie się na niego spojrzałam
- Cześć kochanie- pocałowałam Gregora uprzednio puszczając do niego oczko.
- Mówiłeś, że jest wolna - Syknął do Kubiaka.
- A co chciałeś mi laske poderwać?- zapytał Gregor przytulając mnie
- Ale wy chamscy jesteście -Zaśmiał się Bartman.
- Spoko Alek Gregor to mój szwagier - Machnął ręką Kubiak i wsiadł do auta.
- Wiesz,że cię kocham Grzesiu ale koniec tej miłości.
- Spoko . Alek możesz do niej zarywać nie mój typ - Powiedział i szybko usiadł za kierownicą, żebym go nie walnęła.
- Witamy w Polsce- uśmiechnęłam się i wsiadłam do auta
- Ej słuchajcie zajedziemy jeszcze do apteki - Poinformował nas Grzesiek gdy byliśmy w połowie drogi do Jastrzębia.
- Co się znowu stało?- zapytałam
- Laura strzeliła sobie kolczyk w języku i ją boli - Powiedział bardzo poważnie.
- Co zrobiła?- przeraził się Kubiak
- Spoko. Młoda jest za bardzo strachliwa- powiedziałam
- Nom niestety ale dziurki w uchu sobie dorobiła bo mała się bała - Powiedział Grzesiek .
- E tam kolczyki dobrze,że sobie gdzie indziej tych dziurek nie zrobiła- szturchnął Michała Zbyszek
- A ty tylko o jednym - Pokręcił z politowaniem głową Michał
- Ej,a ona nadal nie wie,że przyjeżdżamy?- zapytałam
- Nie teraz leży na kanapie i cieszy się ciszą - Powiedział Łomacz i zaparkował przed apteką.
- A gdzie mała?
- Łukasz i Mati ją zabrali, żeby Laura od niej odpoczęła - Wyjaśnił i otworzył drzwi - Niczego nie tykajcie i ładnie mi poczekajcie zaraz wrócę - Posłał nam uśmiech i poszedł
- Czyli na marne cię ciągnęłam.- powiedziałam do Alka po angielsku
- A tam pewnie wróci chłopacy z nią nie wytrzymają - Posłał mi ciepły uśmiech
- Jutro Zbyszek cię odwiezie,prawda?
- Po jutrze - Oznajmił Bartman
- Po jutrze to ty trening zaczynasz.
- No dobra to go jutro odwiozę - Jęknął
- To się nazywa dar przekonywania- puściłam mu oczko
- Albo urok osobisty - wtrącił się Michał
- To już jak tam sobie uważasz..
- Dobra dzieci jedziemy - Powiedział Grzesiek wchodząc do samochodu - Trzymaj leki na alergię - Dał mi siatkę leków.
- Na jaką alergię?
- Na dzieci - Zaśmiał się Grzesiek i ruszyliśmy w kierunku Jastrzębia
- Ja tam bardzo lubie dzieci.
- Ja to myślałem, że Vinci to znaczy Laura zabije młodą jak ta zrobiła jej pobudkę po 3 a ta uśmiech na twarzy i wiesz z miłością do niej - Powiedział Łomacz
- Nie zdziwie się jak poprosi Michała o takie same.
- Ej sorry my to się umówiliśmy, że dorosłe adoptujemy - Oznajmił Michał
- To adoptujcie mnie!- krzyknął Bartman
- Masz być moim synem ?! Przecież bym się z mostu rzucił Laura to samo - Powiedział Michał na co zaczęliśmy się śmiać tylko nie Alek który nic nie kumał
- Ja ci to w domu wytłumacze- powiedziałam
- Mam nadzieję bo ja nic nie kumam - Poinformował nas
- Mówmy po angielsku,co?-zaproponowałam
- Zgoda to tak jak zobaczysz moją kuzyneczkę to nie krzycz i powiedz, że ładnie jej w tych nowych włosach - Polecił Serbowi Łomacz
- Nowe włosy?- wydarł się Kubiak
- Tak - Oznajmił Grzesiek - Nie wiedziałeś ?
- Teraz to już nie wiem..chyba nie
- No wróciła do swojego blondu - Poinformował nas
- Myślałem,że gorzej..
- Chciała być czerwona ale Martyna się wydarła, że rude to piiip ! - Powiedział i wjechał do pięknego miasta Jastrzębia .
- Niech się patriotycznie na pomarańczowo zrobi..
- Niech ona teraz zostanie przy tym swoim kolorze - Oznajmił i zaparkował pod blokiem - Wysiadamy droga wycieczko - Dodał i wysiadł z samochodu.
- Dobra w imię ojca i syna..-powiedział Michał
- Ja pukam ! - Wydarł się Bartman gdy byliśmy na klatce.
- Ja wchodze bo to moje mieszkanie - powiedziałam i kluczem otworzyłam drzwi
Laura ...
Leżałam na kanapie w salonie ubrana byłam w dresowe spodnie i białą bokserkę. Nareszcie cisza i spokój. Z głośników leciała piosenka Bruno Mars - Marry You. Ktoś wlazł do mieszkania więc miałam to w dupie pewnie Grzesiek przylazł.
- Padalcu miałeś mi się na oczy nie pokazywać ! - Krzyknęłam oglądając swoje piękne paznokcie zrobione na Francuski Manicure .
- Myślałem,że tęskniłaś?- usłyszałam głos Michała
- CO ?! - Wydarłam się i zleciałam z kanapy - ALE JAK ?! - Krzyknęłam gapiąc się na Michała jak na kosmitę.
- Nie przywitasz się? - zapytał
- No tak - Wstałam z ziemi rzuciłam się na szyję Kubiakowi - Wreszcie ! Nigdy więcej Cię nigdzie nie puszczam mam w dupie kadrę zostajesz przy mnie - Powiedziałam mu do ucha.
- Kocham cię- pocałował mnie
- Jaki piękny obrazek - Powiedział Zbyszek przerywając nam pocałunek.
- Ciebie nadal nie cierpię ale też tęskniłam - Posłałam mu uśmiech.
- A za mną?- Antosia wychyliła się zza Zbyszka
- Za tobą też ! - Pisnęłam i oderwałam się od Michała - Tobie też zabraniam jeździć z kadrą !
- Ale zobacz co przywiozłam-szepnęła
- W mordę jeża - Jęknęłam gapiąc się na Serba. - Jakie ciacho - Powiedziałam jej na ucho.
- To jest Alek..a to jest ta laska Laura o której tyle gadali.
- Gadali o mnie ?! - Wytrzeszczyłam oczy - Ale ja im nie pozwoliłam !
- Tylko to,że jesteś piękna- powiedział
- No ja mam nadzieję - Zmrużyłam oczy.
- Laura ten twój różowy jest brzydki - Powiedział Łomacz a mnie krew zalała.
- Odwal się moja grzywka ! - Krzyknęłam i zakryłam moją wycieniowaną grzywkę.
- Coś ty sobie zrobila?- jęknęła Antosia
- Moja wina, że taką sesję miałam ?! - Udałam obrażoną
- Jaką znowu sesje?- zapytał Michał
- A tam taką zwykłą - Machnęłam ręką - Ale wiesz jak ja tęskniłam ? - Wtuliłam się w miśka.
- Laura!! Dlaczego ściany w moim pokoju są obsikane i pomalowane?- krzyknęła brunetka
- To dzieło Łukasza na niego się wydzieraj - Oznajmiłam i zaczęłam się wycofywać. No serio zamknęłam pokój przed dzieckiem a to, że te małpy wlazły i pomalowały ściany to nie moja wina nie?
- Zajebie ich!!
- Ty Laura dzisiaj mikołajki są - trącił mnie Grzesiek za co walnęłam go w łeb.
- Zamknij się Łomacz ! - Warknęłam.
- A no właśnie mam dla ciebie prezent- powiedział Michał
- Weź przestań nie przyjmuję prezentów - Powiedziałam siłując się z Grześkiem .
- To w takim razie dam ci go jak zostaniemy sami- powiedział całując mnie w czoło
- Jak nie jedni to drudzy! Ogarnijcie się! Miłość to zło!- krzyknął po angielsku Zbyszek
- A właśnie ! - Krzyknęłam i wybiegłam z mieszkania weszłam bez pukania do sąsiadki powiedziałam co i jak i zabrałam psa Zbyszka.. wróciłam do mieszkania i puściłam na ziemie tego kundla - Zbysiu piesek tęsknił
- Moje maleństwo! Tęskniłem synku!- mówiąc to pocałował psa
- U was tak zawsze?- zapytał Alek
- Musisz się przyzwyczaic. Zresztą ty mieszkasz w Bełchatowie..- powiedziała Antosia
- Wiesz co chłopie chodźmy stąd - Powiedział inteligentnie mój kuzyn i siłą wyciągnął z mieszkania Zbyszka.
- Ja po tych dwóch tygodniach mam dość siatkówki i siatkarzy!- powiedziała rozkładając sie na kanapie
- Ej ja idę coś sprawdzić - Powiedziałam i poszłam do swojego pokoju. Musiałam wejść pod łóżko żeby sprawdzić czy prezent dla miśka i dla Antosi tam jest.
Antonina ...
- Ej weźcie sobie idźcie gdzieś,co?- wpadł do salomu Kubiak
- Michał ja jestem zmęczona chce w końcu odpocząć.- westchnęłam.
- Zrobię co ze chcesz idź stąd ! - Podniósł mnie z kanapy
- Błagam nie teraz..- westchnęłam łapiąc ramie Alka.
- Idziemy zwiedzać - Wyszczerzył się Alek i porwał mnie w ramiona - To macie jakieś pół godziny streszczaj się - Posłał oczko Kubiakowi i wylazł z mieszkania z krzyczącą Antosią.
- Yes!- krzyknął chłopak
Laura ...
- Kurwa mać - Krzyknęłam wychodząc z pod łóżka. No cóż mądra to ja nie jestem żeby wyjść musiałam się czołgać.
- Coś ty pod łożkiem robiła?- wpadł do sypialni Kubiak
- A co mogłam robić ? - Zapytałam wstając z ziemi
- Kogo tam chowasz?- zapytał ze śmiechem
- Krasnoludka który za mnie rysuje bo ja nie umieć - Powiedziałam i otrzepałam bluzkę z kurzu .
- Dobra,a tak poważnie- przyciągnął mnie do siebie tak nie umiejętnie,że wylądowaliśmy na łóżku
- Piątka z gracji Kubiak - Zaczęłam się z niego śmiać.
- To było celowe- powiedział rozpinając guziczek od mojej bluzeczki
- Och mój idolu ! - Zawołałam i zdjęłam z jego nosa okulary - Ej a maskotkę mi przywiozłeś- Tak jestem osobą interesowną i co z tego ?
- Gdzieś tam w torbie ją mam- pocałował mnie w nos
- Na reszcie jesteś przy mnie - Powiedziałam i zdjęłam z niego koszulkę - No ale Igła to miał racje - Dodałam patrząc się na jego brzuch.
- Ty się Igły nie słuchaj. Wystarczy, że Antek, Igła i Ożigami to aniołki Charliego!
- A powiesz mi o co poszło z twoją mamą ? - Zapytałam nie pewnie. W Spale był przez to tak wkurzony, że pożarł się ze mną do chłopków się nie odzywał .. no ale sporo czasu minęło nie ?
- Bo te pieprzone aniołki powiedziały dla mojej matki,że jestem gejem!- wrzasnął
- Poczekaj ! - Powiedziałam i musiałam usiąść . Zaraz się posikam ze śmiechu, zatkałam sobie usta rękoma, żeby tylko nie zacząć ryć bo to go jeszcze bardziej wkurzy.
- Zajebiście, nie?
- Czekaj - Powiedziałam nadal ryjąc z tego.
- Mamy mało czasu więc koniec śmiania.- zaczął mnie rozbierać
- Hahahaha ! Ja już kocham Ignaczaka - Śmiałam się jak głupia a ten nie zrażony tym pozbawiał mnie ubrań.
- Ty się możesz śmiać,ale chyba nie chcesz żeby nas tak zostali?
- A kto nas zastanie ? Młoda jest z moim braciszkiem i downem więc się nie martw - Uśmiechnęłam się i uwolniłam go od spodni .
- Ale Antosia z młodym mają za pół godziny wrócić.
- To się weź do roboty a nie pierdolisz trzy po trzy - Powiedziałam nie miło i przejęłam inicjatywę .
- Taka jesteś prędka?- zapytał i usiadł na mnie okrakiem
- A ty taki wolny dziku w żołędziach ? - Zapytałam i wpiłam się w jego usta. Trochę musiałam się nagimnastykować ale warto.
Antonina ...
Zajebiście! Michał wygonił mnie z własnego domu! No co za brak szacunku. To ja przez dwa tygodnie ich masuje, a oni mi się tak odpłacają? Zaprowadziłam Alka do mojego ulubionego parku. Przysiadliśmy na ławeczce koło fontanny i rozmawialiśmy. O czym? Tak naprawdę o niczym.
- Zbyszek cię jutro odwiezie- westchnęła
- Oj nie smuć się - Uśmiechnął się i mnie objął
- Ej przecież się nie smucę- zdjęłam jego rękę z mojego ramienia
- a ja tak - Pokazał mi język
- Za kim tak będziesz tęsknił?- zapytałam
- za tobą a za kim ?
- Przecież my się nawet nie znamy?
- I co z tego ja zawszę tęsknie za fajnymi ludźmi
- Poza tym ja bardziej wyglądam jak twoja starsza siostra niz dzie..koleżanka!
- Oj tam oj tam - Machnął ręką
- No taka prawda.- wstałam z ławeczki- ty jesteś młody,a ja co?
- Jesteś piękna, mądra, inteligentna - Wstał i popatrzył mi prosto w oczy
- Dobra już nie czaruj.- zaśmiałam się.
- Siema laska ! - Usłyszałam krzyk Malinowskiego i już później byłam tulona przez niego - Siema Alek - przybił piątkę Serbowi .
- Jejku jak ja się za wami stęskniłam!- wtuliłam się w Łukasza- a ty malutka jak się nazywasz?- ukucnęłam przy małej dziewczynce wpatrzonej w Alka
- Martyna - Powiedziała nie odrywając wzorku od chłopka .
- Jakie pięknę imię!- powiedziałam- a to jest Alek.
- Ja to wiem - Powiedziała zaczarowana .
- Ej wracamy do domu ? - Zapytał Alek - Pół godziny minęło - Wyszczerzył się
- Tak wracajmy.. Idziecie z nami?
- Nom pewnie- Uśmiechnął się Łukasz - Alek weź przytul małą a ona będzie w siódmym niebie - Zwrócił się do loczka.
- Może jeszcze ją poniose- zaśmiał się
- Ciociu o czym oni mówią- zapytala dziewczynka
- A no tak ty nie rozumiesz..a o niczym ciekawym- pogłaskałam ją po głowie.
- Mam nadzieję - Powiedziała oburzona .
- Dobra idziemy. O patrzcie kto tam idzie- pomachałam do Grześka i Zbyszka
- Wbijamy do Laury idziecie ze mną ? - Zapytał Łomacz gdy byliśmy blisko nich
- No tak wszyscy idziemy.
- A tobie co chłopaka odbiła?- zapytał ze śmiechem Zbyszek
- Zamknij się pacanie..
- Dlatego Cię nie lubie - Powiedziała Martyna która uczyła Alka słów po Polsku.
- Kogo tak nie lubisz?- zapytał Gregor
- Tego pana - Pokazała na Bartmana - Ułomny jakiś - Dodała
- W końcu ktoś powiedział prawdę- zaśmiałam się- maleńka kocham cię.
- Dobra dobra - Przerwał nam Łomacz i wszedł do mieszkania - Oj chyba nie skończyli - Zaśmiał się bo z pokoju Laury dochodziły... dziwne odgłosy
- Czy wujek Michał leży na cioci Laurze?- zapytala Martynka
- Czego wy dziecka uczycie?
- Leży chcesz popatrzeć ? - Zaśmiał się Grzesiek.
- Tak!- krzyknęła i wbiegła do ich sypialni
- To kto po nią pójdzie?- zapytał Zbyszek
- KURWA MAĆ ! - Usłyszeliśmy krzyk Laury
- Dobra Grzesiek to twoja wina idź tam!- popchnęłam go w stronę sypialni
- Ale idziesz ze mną- pociągnął mnie za rękę
- Zajebie was ! - Z sypialni wyszła Laura prowadząc małą na sobie miała koszulę Miśka
- To wina Łomacza!- krzyknęli wszyscy na raz
- Jesteś psychiczny dziecko do pokoju wpuszczać gdzie ludzie seks uprawiają ?! - Wydarła się na Łomacza
- Ja jebie jaka patologia!- jęknął Bartman
- Ty siedź cicho ! - Wycelowała w niego palcem - Jak ona będzie miała zrytą psychę to ty będziesz za to odpowiadał ! - Krzyknęła i weszła do pokoju.
- Dobra to teraz tak.. Ciocia Antosia zabiera cię na obiad, a wy wynocha!
- A on pójdzie ? - Zapytała mała z miną niczym kot ze Shreka i wskazała na Alka.
- Jeżeli chce to może iść.. - ziewnęłam
- Z Chęcią - Powiedział Alek i wziął małą na ręce - Ja Cię kocham - Powiedział do małej a ta szczęśliwa zaczęła się cieszyć.
- Ty spryciulo tego go uczyłaś mówić ? - Śmiał się wychodzący Polański
- Ja ?! - zapytałam zdziwiona- no to już wiem po co był mu ten słownik polski ..
_________
Witam ! Na starcie bardzo dziękuje za te 13 komentarzy ! . Jak widzicie wszyscy znowu są razem. Przepraszam, że nie dodałam ale byłam zajęta a Bad_Cat nie ma dostępu do internetu. Dobra, ale mam złą wiadomość otóż Ania nie ma dostępu do neta no i wiecie na studia idzie dlatego dodam te rozdziały które mam a następnie napisze jakieś tragiczne zakończenie czy coś w tym stylu i niestety będę musiała się pożegnać z tym blogiem. Przykro mi jest bo pamiętam jak jarałam się każdym momentem tworzeniem na niego. Ale na razie nie macie o co się martwić bo rozdziałów do przodu mam od zaje** i trochę :D . Następny pojawi się jak będzie 13 komentarzy .. tak to już będzie stały argument abym dodała nowy ;D . Pozdrowienia z Trójmiasta^^ MikaxD ewentualnie Wredota^^