wtorek, 27 marca 2012

Rozdział 16

Siedziałam sobię w pokoju kiedy naglę ni z gruszki ni pietruszki wparował mi Winiar i schował się pod łóżko. W pierwszej chwili to nie wiedziałam czy mam zacząć się śmiać, czy może jednak zajrzeć pod to łóżko i sprawdzić czy z nim wszystko w porządku..Wybrałam opcję numer dwa i uklękłam na podłodzę wsadzając głowę pod łóżko.. 
- Misiu co ci jest? - zapytałam widząc przerażoną minę chłopaka 
- Kubiak zły to zło ! - powiedział przerażony.
- Co ci zrobił ? - zapytałam przekręcając zamek w drzwiach- już możesz wyjść
- Uff - Oznajmił gdy wyszedł z pod łóżka - Rozumiesz ? Obraził się dokładnie wczoraj dzisiaj cały dzień go trzyma a jak go przepraszaliśmy z chłopakami to rozwalił taką donicę i bez słowa wyszedł
- Kurwa, czyli sprawa jest poważna.. - westchnęłam- ja psychologiem nie jestem więc nie wiem co poradzić..
- Ale ty nie wiesz jak to jest odebrać zagrywkę wkurwionego Michała patrz na moje ręce - Pokazał na swoje przed ramiona - ONE SĄ JAK BURAKI !
- Jejku co ten idiota ci zrobił  Dlaczego wcześniej z tym do mnie nie przyszedłeś? - zapytałam wyciągając z torby maść łagodzącą ból - teraz lepiej?
- O wiele czemu nie stanęłaś na mojej drodze pięć lat temu ?
- Bo kochany miałam wtedy 18 lat i o tobie mogłam tylko pomarzyć.. - westchnęłam
- No tak ale tak czy siak mogłaś stanąć na mojej drodze - Wyszczerzył się i ruszył do drzwi. Wtorek, 21:16:46Ja:
- Eee Michale masz swoją żonę, dziecko i na nich się skup, a nie na flirtowaniu z fizjoterapeutką - zaśmiałam się
- Racja to dzięki wery mucz dzisiaj po ośrodku łazi ta baba z dzień dobry więc uważaj - Uśmiechnął się i wyszedł z mojego pokoju.

Wróciłam do swojej poprzedniej czynności czyli wypełniania kart wszystkich zawodników. Zebrało mi się trochę zaległości.. no dobra nie mi tylko poprzedniemu fizjoterapeucie, który chyba nic nie robił.. Znacie moje szczęście?! No właśnie  Mój spokój zawsze musi zostać przerwany.. nie ma tak dobrze..
- A tutaj jest pokój naszej pani Fizjo - Powiedział Ruciak - Ale, że ona mnie dzisiaj masuje to szybko wychodzimy ! - Dodał widząc mój morderczy wzrok.
- Uff..- odetchnęłam z ulgą
- Przyszedłem po maść - Powiedział wkurwiony Michał .
- A może tak najpierw cześć? - zapytałam
- Ta cześć daj ją - Wystawił rękę .
- Najpierw to powiedz po co ci ona..
- Andrea kazał mi wziąć więc jestem tak ?! Daj mi ją i znikam Ci z oczu !
- Ale żeby dać tą maść to muszę mieć konkretny powód.. to tak jak z lekami na receptę- westchnęłam
- To kij z tym - Machnął ręką - Do widzenia - Mruknął i ruszył do drzwi.
- Czekaj  - pociągnęłam go za rękę- możemy porozmawiać?
- Nie - Warknął i wyrwał rękę - Teraz może zadzwońcie do Ojca i powiedzcie, że rzucam Siatkówkę bo chcę zostać Baletnicą ! - Krzyknął i wyszedł z pokoju.
- Misiek chce być baletnicą ? O ja pierdole totalnie go pojebało - Z pokoju wychylił się Kurek .
- Ja chyba sobie strzelę .. - oparłam się o framugę
- OBIAD  - Krzyczał Igła biegnący na stołówkę .
- Ta kurwa pomidorowa.. - skwitował Kuraś
- A ty co też zły dzień? - zapytałam
- Kurkowa z Makaronem - Wyszczerzył się Jarosz i pobiegł za Igłą. 
- Zjebany dzień oberwałem kilka razy od Michała padaka - Westchnął i zamknął pokój.
- Tobie też posmarować ręcę? - zapytałam
- Nie dzięki - Oznajmił - Ale tyłek możesz - Wyszczerzył się a Żygadło mijający nas aż z wrażenia się wywalił.
- Ja pierdole .. ODCHODZĘ Z TEJ ROBOTY  - wydarłam się i trzasnęłam drzwiami od swojego pokoju
- Obiad to obiad ty też idziesz - Powiedział Zagumny wchodząc do mojego pokoju - I HOPA ! - Zawołał gdy przerzucał mnie sobie przez ramię.
- Ej no gorylu puść mnie  - zaczęłam się wydzierać
- Proszę cię puść mnie bo zwymiotuje - jęknęłam
- Wymiotuj do torebki będzie na drogę do Japonii - Oznajmił a idący za mną Cichy jakiś taki zielony się zrobił .
- Paweł błagam cię puść mnie.. - błagałam
- Cichy otwórz drzwi - Wydał polecenie i wszedł ze mną na stołówkę - Smacznego - Postawił mnie przed bufetem .
- Teraz to mi się kurdę wszystkiego odechciało - warknęłam i usiadłam przy pustym stoliku
- Michałku no ale odezwij się ! - Błagał go Jarosz a ten nic..
- Dobra chuj go strzelił.. nie chce to niech się nie odzywa.. - powiedziałam do Kuby
- Patrz jaki śliczny samolocik - Wydurniał się Kurek fasolką szparagową .
- Kuraś ty sobie zrób dziecko - zaśmiał się Igła
- Ja poczekam aż Michał się dorobi wtedy odwiedzać będę - Wyszczerzył się a Kubiak wstał od stołu - Ja żartowałem no przestań błagam !
- Kubiak jeśli wyjdziesz to wyrzucę Cię z kadry - Powiedział Zatorski . 
- Ty to sobie gwoździu możesz - burknął i zaczął się kierować w stronę drzwi
- Kubiak wróć  - krzyknęłam bo miałam już dość tych jego fochów
- Kurwa co ?! - Krzyknął i zderzył się z laską z DDT - Przepraszam panią najmocniej - Zwrócił się do dziewczyny.
- Nic się nie stało .. ja szukam pana Ruciaka.. 
- A ty ośle chodź tutaj.. - zawołałam Kubiaka
- Pan Ruciak siedzi tam i na panią czeka - Powiedział i nawet się lekko uśmiechnął - Nie jestem osłem odwalcie się ode mnie i tak mi życie zrujnowaliście - Bąknął i ruszył do drzwi.
- Misiek proszę cię..- powiedziałam już łagodniej..laska z DDT chyba pomyślała, że jesteśmy parą bo ładnie to skwitowała 
- Panie Michale kobiecie swojego życia się nie odmawia.. 
- Właśnie.. - powiedziałam
- Kobiecie swojego życia ?! - Szczena do podłogi mu upadła - FUJ ! - Skwitował przez co Bartman mu walnął w łeb. 
- Jak Ci dam Fuj to się posrasz - Mruknął i poszedł usiąść do stolika.
- Dobra nie to nie, ale jeżeli teraz wyjdziesz będziesz tego żałował do końca życia.. - powiedziałam wychodząc ze stołówki

Trening minął nam w zawrotnym tempie. Wszyscy starali się jak tylko mogli, żeby wcześniej z niego wyjść. No dobra.. prawie wszyscy.. Szanowny pan Michał jak zwykle wyżywał się na naszych przyjmujących. W ciągu godzinnego treningu zużyłam dwa opakowania maści..najbardziej oberwało się Kurasiowi.. nie wiedzieć za co.. Teraz większość z nich siedziała w moim pokoju i odwalała takie rzeczy, o których nie chcecie wiedzieć.. Chcecie? No dobra, ale żeby potem nie było ! Igła i Zwierciadło nasikali do butelki i dali się z niej napić Kurasiowi.. jak to stwierdzili.. świerzy sok z jabłek.. o dziwo Kuraś się nie nabrał tylko wylał całą zawartość butelki Cichemu na głowę.
- Dobra jestem już ! - Zawołał Igła gdy wrócił z dołu - Boże padaka Misiek siedzi ogląda mecz i dyskutuje z tą laską z DDT - Powiedział zsapany .
- No to człowiekowi się na łeb rzuciło.. - skwitował Winiar
- Antek masz może apteczkę ? - Usłyszałam cichy głos Zbyszka wychylającego się zza drzwi .
- Mam, a co się stało ? - zapytałam poprawiając sobie koszulkę
- No powiedzmy, że zostałem ten tego no .. pobity
- Co ?!- krzyknęłam głośno - chodź tutaj do mnie.. - szybko wstałam z łóżka
- Ej nie ma potrzeby na prawdę ja tylko chcę apteczkę - Zaczął się wycofywać .
- Zbyszek no proszę cię, przecież ci krzywdy nie zrobie..- wyciągnęłam w jego kierunku rękę
- Ty jak do kota. - zaśmiał się Igła
- Kurde dobra - Podszedł bliżej i zobaczyłam jego rozwaloną wargę - Dostałem ... drzwiami o tak tego się trzymajmy
- A tak sory..- powiedziałam i zaczęłam oczyszczać mu ranę- a tak na poważnie to na drzwi mi to nie wygląda..
- Kurwa Kubiak  - Krzyczał Wiśniewski wbiegając do mojego pokoju. - On i ja ! No i on - Zaczął się chować .
- A czyli ja już wiem kto jest sprawcą tego wszystkiego..- założyłam ręcę na biodra- wy tu zostajecie, a ja idę mu przemówić do rozsądku.. - powiedziałam i wyszłam przed pokój
- ON MA NÓŻ  - Wydarł się Łukasz a wszyscy zaczeli się śmiać.
- Dobra kurwa on nie żartuje  - krzyknęłam i wbiegłam do pokoju
- Gdzie jest ten Andrea posrany ?! - Usłyszeliśmy krzyk Michała. 
- Boże on nam chce trenera zabić ! - Jęknął Igła i wszyscy wybiegliśmy na korytarz gdzie stał Michał sikający ze śmiechu i Andrea cały w jakiejś mazi w kolorze czerwieni .
- Pojebało was !? - krzyknęłam a wszyscy wybuchnęli głośnym śmiechem
- No wiesz Antosiu chcieliśmy ci umilić tą chwilę.. - przytulił mnie Igła
- Jesteście pojebani !! - wrzasnęłam
- Ej no przepraszam ja też Cierpię ! - Zawołał Andrea - Chłopcy jutro o świcie do Japoni a wy mnie farbą oblewacie ?!
- Dobra wszystko zrozumiem.. ale Zbyszek jak ty rozciąłeś tą wargę? - złapałam go za policzek
- No mówiłem, że drzwi - Spuścił wzrok i zaczął się wycofywać .
- A tak poważnie? - zapytałam
- IDZIEMY SIĘ PAKOWAĆ  - Krzyknęli chłopacy i na holu zostałam tylko ja i Bartman
- Dobra to teraz bez owijania w bawełnę.. - chwyciłam go za rękę i zaciągnęłam do pokoju- mów..
- Nie mogę ... Antek weź się spakuj bo jutro lecimy - Uśmiechnął się delikatnie i chciał wyjść z pokoju
- Proszę..- spojrzałam na niego wzrokiem kota ze Shreka
- Antonino nie ! - Zagrzmiał - Dla swojego dobra daj spokój .. Weź zadzwoń do Laury pogadaj z nią i takie tam do jutra - Powiedział i wyszedł .
Usiadłam na łóżku i chwyciłam za laptopa. Moja złość na chłopaków przemieniła się w dziką chęć zrobienia czegoś głupiego.. nie.. nie o tym mówie! Po prostu mam ochotę zrobić coś, co chłopcy zapamiętają na zawsze.! Weszłam na Skypa i czekałam aż pojawi się Laura.  Niestety niedoczekałam się. Napisałam jej sms-a , że u nas wszystko dobrze i, że Michał to pacan. 
_________
SIEMA! Tym razem z tej strony MikaxD (Wredota) . Ania przesłała mi rozdziały więc teraz i ja rządzę <lol2>  . Dziękujemy za komentarze ! ; D . Umówiłam się z Anią, że teraz wspólnie będziemy decydowały o pojawianiu się nowych rozdziałów więc bądźcie cierpliwe ; D . Pozdrowienia ! MikaxD 

7 komentarzy:

  1. O boże jaki zajebisty rozdział ! Mówiłyście wszystkie że to Laura jest głupia a tu proszę Michał też do normalnych nie należy ;p Dodawajcie szybko następny ! -Limpopo-

    OdpowiedzUsuń
  2. uhuhu zły Kubiak.. nie fajnie. ; /
    mogłoby mu już przejść..
    czekam na następny. pozdrawiam. ; )

    OdpowiedzUsuń
  3. Ym... : D
    Fajny rozdział, czekam na następny :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Złyyyyy Kubiak to nieszczęście dla chłopaków... :p Jak Bartman uszkodził sobie tę wargę ?? wolę nie wnikać :p Kubiak mógłby się ogarnąć ;/ fajny rozdział zresztą jak zawsze :p pozdrawiam i czekam na next :) Ines.

    OdpowiedzUsuń
  5. fajny ale brakuje mi troche wiecej o laurze czekam na nastepny ; )

    OdpowiedzUsuń
  6. Ok, a co się stało Kubiakowi? :O To jakąś ustawka czy jemu coś padło na mózg? o.O Poza tym to mi się wydaje, że Zibi coś ma do Antoniny ^^ Buziaki ;*

    OdpowiedzUsuń
  7. Kubiak i złość :D uwielbiam ...
    Jak widze Antonina spodobała się Zibiemu !!!
    zapraszam na nasz blog http://siatkarskiezycie.blogspot.com/ może wam się spodoba ! :P

    OdpowiedzUsuń