niedziela, 10 czerwca 2012

Rozdział 21.

Laura..
Miałam na wszystkich focha poza małą która będzie miała zrytą psychę do końca życia. Polański dzisiaj siłą zaniósł mnie na ich trening no na prawdę. Wszedł jak się malowałam przerzucił mnie sobie przez plecy Martynka szła za nim i tak przyprowadził mnie na halę, gdzie aktualnie gram w kółko i krzyżyk z Lorenzo. Właśnie stawiałam kółko kiedy na salę weszli albo raczej wbiegli chłopacy. 
- I WIN !! - Wydarłam się i zaczęłam tańczyć nucąc piosenkę : Danza Kuduro
- Dobra to teraz szukamy schronienia ! - wydarł się Bartek i wlazł pod ławkę
- Pff małp nie bije - Oznajmiłam i usiadłam na ławce gdzie obrażony trener poszedł do chłopaków. - Wyłaź padalcu ! - Warknęłam i ciągnąc za koszulkę Bartka wyciągnęłam go spod ławki .
- Ale Antosia mnie goniła i powiedziała, że mnie zapierdoli - powiedział przestraszony
- Leć do swojej Asi - Powiedziałam z ironią i zamarłam bo mała łaziła po belce dzielącą trybuny od boiska. Wszystko było by ok no ale ta belka to na wysokości z czterech metrów jest  - Boże ! - Krzyknęłam i biegiem ruszyłam do tej małpy
- Martyno Kowalczyk w tej chwili złaź mi stamtąd ! - Wydarłam się i jak na zawołanie Martyna zeszła - Odjebało Ci do reszty ?! - Krzyknęłam na nią a ta się zaczęła śmiać.
- Ciociu nie sraj sianem - machnęła ręką
- Jak byś się zjebała stamtąd to ja idę siedzieć ! A sorry bardzo ja lubię wolność !
- Gdzie do chuja on jest !! - na salę wparowała wściekła Antosia
- Tam ! - Pokazałam na miejsce gdzie przed chwilą on siedział - Ej gdzie on jest ? - Zaczęłam się oglądać i ni chu chu nie ma go
- Ale mu kurwa zajebie jak go zobaczę! - wrzasnęła- ty wiesz co on mi powiedział ? '' Nie pasowaliśmy do siebie, bo ja lubię kobiety szczupłe ! '' - krzyknęła
- Oddychaj ! - Złapałam ją za ramiona - Nie wolał szczupłe tylko wolał z toną silikonu w ustach i w cyckach - No to facet jej dojebał .
- Jak go kurwa zobaczę! - krzyknęła i zaczęła gonić Bartka, który wyszedł zza kotary - stój !
- Miej go boże w swojej opiece - Wymamrotałam pod nosem i nie wiem jakim cudem, ale zderzyłam się z Kubiakiem - Sorry - Rzuciłam oschle
- A ty co taka nerwowa ? - przytulił się do mnie
- Puść mnie - Jęknęłam - Przeczytałeś książkę ? - Zapytałam. Z okazji Mikołajek dałam mu książkę i oznajmiłam, że jak ją przeczyta to dostanie swój prezent pomysłowe prawda
- A przeczytałem z wielkim zaciekawieniem.. - musnął moje usta
- To o czym była ? - Zmrużyłam oczy
- O tym, że dziewczyna zakochała się w chłopaku, ale nie mogli być razem bo pochodzili z różnych państw.. - wyrecytował
- To było z tyłu książki napisane - Jak by przeczytał to by mi powiedział, że książka opowiadała o agentach federalnych a nie o tym co było napisane na okładce
- Dobra dobra.. przecież wiem, tak? Książka była o agentach, którzy walczyli ze złem.
- wow - Pewnie teraz wyglądam idiotycznie bo moja szczęka leży gdzieś w okolicy moich butów - Serio ją przeczytałeś ?!
- Przeczytałem bo chciałem dostać prezent - pokazał mi język
- Spryciasz - Przyznałam i puściłam oczko do Michała Ł. który stał za miśkiem i go naśladował - Dobra po treningu dam Ci prezent ale najpierw dotrę do domu
- Dobra jak chcesz.. - powiedział i znowu usłyszeliśmy jakiś krzyk, tym razem był to krzyk Zbyszka
- A jego to już nie miej w opiece - Rzuciłam patrząc się na sufit .
- Błagam zabierzcie ode mnie tego diabła bo jej zajebie !! - krzyknął
- Antek oddychaj - Jako jedyna odważyłam się odciągnąć Antka czym pożałowałam plaskaczem w twarz od niej. Normalnie mnie wmurowało i innych też tak samo jak Antoninę.
- Ja pierdole kurwa mać !! - wydarła się- właśnie coś tak mi się tutaj zrobiło - pokazała na podłogę i upadła
Do mnie nie docierało chłopcy klękneli przy niej i sprawdzali czy żyje a ja nadal stałam z wytrzeszczem trzymając się za policzek w który zostałam uderzona przez Antka.
- Z nią jest coś nie tak bo nie odzyskuje przytomności !! - krzyknął Kubiak i jak na komendę podleciał Bartman
- Słoneczko moje, nic ci nie jest ?
- Ja ci dam kurwa słoneczko jak ci zajebie ! - krzyknęła i złapała go za koszulkę- dzięki Laura za pomoc mam nadzieję, że nie bolało ?
- Nie żyje - Powiedziałam zamroczona. Ok w głowie mi wiruje ja zemdleć nie zamierzam. Wyminęłam wszystkich i poleciałam do naszej damskiej łazienki gdzie twarz oblałam zimną wodą .
- Czyś ty do reszty zwariowała !! - krzyczał Kubiak- mogłaś ją zabić
- Tak.. idź Misiu po miodek - odgryzła się Antosia
- NO KURWA ŻYJE ! - Wydarłam się z łazienki nadal mając głowę pod kranem. Jedno jest pewne panie doktorze nadchodzę mam tak od kilku dni i to mnie zaczyna nie pokoić.
Antonina..
Trening minął nam w nieprzyjemnej atmosferze. Z jednej strony chęć zajebania Bartkowi za to co zrobił, a z drugiej strony ciągle dogryzający mi Bartman. Jak go jeszcze zobaczę kiedyś na swoje piękne, brązowe oczy to zwymiotuje na niego ! 
- Antosia musisz pomasować chłopaków bo plecy ich bolą .. - stanął przede mną trener
- Którego ? - zapytałam
- Tego - Wskazał palcem na Gawryszewskiego
- To sobie trener sam go wymasuje ! - krzyknęłam
- Antek ! - Warknął Grzesiek - Wie trener okres ma - Powiedział a ten się lekko uśmiechnął. 
- Dobra posłuchaj mnie wiem, że go nie lubisz, ale to ja będę miał problemy za to, że nie zapewniłem mu opieki fizjoterapeuty więc rusz swój zgrabny tyłek i wymasuj go ! - Wypowiedział trener i wyszedł z sali z drugim trenerem.
- Dobra zrobie to.. ale jak się do mnie odezwiesz, albo spojrzysz na mnie to nie ręczę za siebie, ok?
- Spooko - Mruknął i gdy ja masowałam mu plecy ten cały czas obracał swoją obrączkę .
- Co ciśnie ? - zapytałam z troską - wiesz, że trzeba palca uciąć?
- Skończyłaś ? - Nie zważając na moje obelgi wstał i udał się do szatni. 
- Pedał - Powiedział Łasko siadając przy mnie - Nie przejmuj się za dużo szminki się nażarł
- Takim deklem mam się przejmować ? - zaśmiałam się, ale w głębi serca trochę mnie to zabolało
- Bym Cię przytulił, ale boję się, że chlapa dostanę jak Laura - Zaśmiał się i pokazał mi język.
- Tak i teraz będę miała miano maltretowaczki.. Dzięki Michał .
- Zawsze do usług - Wyszczerzył się i poszedł do szatni. Zostałam na sali sama do czasu, aż mała do mnie nie podleciała i zaczęła zacieszać, że idzie dzisiaj na noc do "wujka Grzesia"
- Do wujka Grzesia, powiadasz? A no to ja też bym się cieszyła jakbym mogła pójść do Grzesia- westchnęłam
- A też możesz ! Wiesz wujek powiedział, że trzeba zwolnić ciocię na dzisiaj ! - Cieszyła się - Może dzisiaj znowu przebiorę wujka za księżniczkę !
- Wiesz wujek ma swoje życie i ja nie mogę mu się tak na głowę zwalać - poczochrałam małą po włosach
- Moje włosy ! - Pisnęła - Aj no chodź ! Bo wujka zawołam a on Cię siłą zaniesie ! - Tupnęła nóżką .
- Ej no kochana, a co na to powie dziewczyna wujka ? - zapytałam z uśmiechem i właśnie w tym momencie poczułam, że ktoś podnosi mnie do góry i kręci dookoła
- Dziewczyna wujka się nie pogniewa - Wyszczerzył się Łomacz
- A to wujek ma dziewczynę ? - zapytałam lekko zaskoczona
- Emmm - Zaczerwienił się - Dobra mała idziemy a Ciebie mam zanieść czy pójdziesz o własnych siłach ? - Zwrócił się do mnie
- Najpierw mi odpowiedz na pytanie.. - ułorzyłam ręcę na biodrach
- Nie gorzej on ma chłopaka - Powiedziała Laura szukająca swojego szalika - Zajebie ten śnieg i tego człowieka co zabrał mi szalik - Warczała.
- Nigdzie nie pójdę jak mi nie odpowiesz na pytanie ! - powiedziałam- a twój szalik leży pod ławką- zwróciłam się do Laury
- No dobra spotykam się z taką jedną - Powiedział zakłopotany. 
- Miłego wieczoru życzę - Oznajmiła Laura wiążąc na szyi czarny szalik - Grzesiek broń mnie ! Oni chcą mnie umyć ! - Zawyła widząc miśka ze śnieżkami.
- Chodź Laura ze mną, tam stoi Gawryszewski to nic ci przy mnie pacan nie zrobi - powiedziałam wychodząc i jak na hurra wylądowałam w śniegu - co za idiota ! który to ?
- Hahahaha ! - Śmiali się chłopcy. Laura też się śmiała do póki nie wylądowała w zaspie przez Michała i Polańskiego.
- Dobra ja do tej pory byłam miła.. ale jak któryś jeszcze raz jebnie mnie w śnieg to zabije ! - krzyknęłam
- Idziemy ! - Krzyknął Grzesiek ciągnąc mnie do samochodu.
- Ej no przecież mówiłam, że ja nigdzie nie jadę. Trudno.. Laura i Michał będą musieli bzykać się gdzie indziej .. - westchnęłam
- Ja się dzisiaj z nikim nie bzykam ! - Krzyknęła Laura i dała z liścia Michałowi
- Kurwa co te baby dziś takie agresywne ? - zapytał Zbyszek
- Ty agresorze.. dla ciebie to ja mogę być inaczej agresywna .. - szepnęłam mu do ucha, czym doprowadziłam go do szału
- Idziemy ! - Krzyknął Gregor i siłą wrzucił mnie do samochodu, zamykając drzwi- A więc kierunek dom - Zaśmiał się diabolicznie i ruszył, a mała zaczęła się ze mnie śmiać, że leże w samochodzie.
- No tak wiem, komicznie wyglądam .. - mruknęłam - dlaczego tak bardzo ci zależy żebym dziś z tobą spała ? - pogładziłam Gregora po włosach
- Bo kobiety mi brakuje od co - Pokazał mi język.
- No, a ta twoja diwa ?- zapytałam
- Ta moja diwa to zapalona katoliczka - Jęknął i zatrzymał się na czerwonym - Założyłem się z nią, że jak przekona moją kuzyneczkę do chodzenia do kościoła to pójdzie ze mną wiesz gdzie - Oznajmił bawiąc się kciukami.
- No to teraz będę zazdrosna, że mnie zdradzasz.. - westchnęłam - Laura i Michał, ty i ta twoja katoliczka, a ja jak zwykle sama ..
- A Alek ? - Wychyliła się z fotelika Martynka.
- A dla Alka to ja jestem za stara, wiesz.. - pogładziłam ją po włoskach
- Czyli Alek będzie mój - Potarła chytrze rękami - Ulepimy bałwana ?! - Wydarła się gdy dojechaliśmy pod blok Grześka.
- To wujek z tobą ulepi, a ja idę do domu .. - popchnęłam Grześka w zaspę - to teraz już masz gotowego bałwana
- Jak ja Ci dam bałwana - Wysapał i wrzucił mnie w zaspę - I kto tu jest bałwanem ? - Zapytał ze śmiechem.
- Ej no ja już dziś leżałam w zaspie !- krzyknęłam i zaczęłam go gonić - będziesz musiał mi oddać swoje ciuchy bo te już są mokre - powiedziałam po raz kolejny lądując w zaspie
- Normalnie jak dzieci się zachowujecie ! - skomentowała nas Martynka
- Taka mądra jesteś ? - Zapytał Grzesiek i przerzucił sobie małą przez ramię - Już wiem co dzisiaj będzie na obiad! Martynka w sosie własnym - Zaśmiał się i ruszył w kierunku mieszkania.
_______
PRZEPRASZAM ! Jezu zauważyłyście , że każdy rozdział zaczynam od przeprosin ? No dobra nie każdy ale sporo tego jest ! Muszę się poprawić :P . Mam nadzieję, że rozdział się spodoba i będziecie nadal tak pięknie komentowały. Przekraczacie 13 z czego jestem bardzo dumna :D . A więc następny rozdział jak będzie 13 widzicie nie jestem twórcza ;) . Pozdrawiam z Trójmiasta^^ MikaxD ewentualnie Wredota^^ .
Myślę, że Anka też was pozdrawia nie ważne, gdzie teraz siedzi :) . 

17 komentarzy:

  1. dziewczyny stały się bardzo agresywne xd czekam na kolejne^^

    OdpowiedzUsuń
  2. :) co one takie narwane ?? :p rozdział jak zawszę super :) a może Antek tak z Gregorem ?? hmm już sama nie wiem ;p pozdrawiam i czekam na next :) Ines.

    OdpowiedzUsuń
  3. jak zwykle genialny :) czekam na następny

    OdpowiedzUsuń
  4. boski czekam na next ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. wszystko super ale prosze o dluzsze ja tam lubie takie dlugie wciagajace ;) czekam z niecierpliwoscia na nastepny :))

    OdpowiedzUsuń
  6. Super ! czekam na następny ;D
    i też czekam na to że Antosia ze Zbyszkiem się zjednoczą ! :p
    zapraszam na mój blog: http://siatkarskiezycie.blogspot.com/(nowy rozdział już nie długo )

    OdpowiedzUsuń
  7. zgadzam sie z poprzednimi komentarzami swietny i tez prosze o dluzsze jestli sie da ; )czekam na nowy

    OdpowiedzUsuń
  8. Swietnyyy ! :)
    Własnie a może tak Antek ze Zbyszkiem ? :D:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kcham Twoje Opowiadanie ! :*

    OdpowiedzUsuń
  10. Dokładnie ja myśle że Antek powinien coś ze Zbyszkiem :D czekam na next! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. super swietny boski i wogole naj kocham czytac to opowiadnie czekam na nastepny ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. cudny prosze o dluzsze :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Zajefajnyyyyy! :)
    własnie dłuuuzsze ! :)

    OdpowiedzUsuń
  14. no juz jest 13 moj bedzie 14 wiec czekamy na nowy ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Dodam nowy w poniedziałek bądź w niedzielę bo aktualnie jestem na telefonie :P . A na weekend wyjeżdżam więc sorry wery mucz (błąd zamierzony) ale nowy pojawi się jak wrócę. P.s. Dzięki wielkie za taką ilość komentarzy jesteście BOSKIE ! : D. A teraz sorry lecę na mecz ! W górę serca bo Polska wygra mecz ! ; D

    OdpowiedzUsuń
  16. nadrobiłam wszytsko i tu. Jesteście świetne! aa kocham tego bloga! :D Uśmiałąm sie jak zwykle. Mała Martynka jest genialna i tak kocha alka :D Ja tam jej sie nie dziwie ;p Grzesiek i katoliczka ? hahahahahahah! A Marysia tzn Gawryszewski to głupek. Nie rozu,oe, jak sie mozna z sylikonem ożenić pffff Nie dziwie się Antosi że chciałą go zabić :D A za to między Laurą a Michasiem miłość kwitnie i Kubiak nawet ksiązki sie nauczył czytać. Brawo !
    To jeszcze dodam tyle BRAWO NASI CHŁOPACY ! bo 3 razy brazylię ograli :D I mam pytanie kiedy coś nowego bo ja chce już:D
    Liczę że bedzie nie długo :)
    POZDRAWIAM ;***

    OdpowiedzUsuń
  17. Błagam o nastepny! :)

    OdpowiedzUsuń