niedziela, 22 stycznia 2012

Rozdział 2

Mieszkanie dziewczyn godzina szósta rano. Panna Laura Łomacz wydziera się na całe mieszkanie : KURWA ANTEK ZGAŚ SŁOŃCE !!!
- Ja ci kurwa chyba mózg zgasze!! a sory ty go nie masz - krzyknęła
- Ty to dopiero odkryłaś ? Przecież jestem z rodziny Łomaczy Mentosy wpierdzieliły mi mózg - Odkrzyknęła .
- Panie Boże zabierz mnie od niej !! - uniosła ręcę do nieba.
- Nie ma tak dobrze - Zaczęła się opętanie śmiać - Co jadłaś na śniadanie ? Twarożek .! - Oznajmiła i opluła Antoninę .
- Wyprowadzam się !! - krzyknęła Antosia - chociażby do .. Nemera !!!
- Ale on Cię nie kocha !!- Krzyknęła i otworzyła szafę współlokatorki - Ubiorę to w co się nie mieścisz dobra ??
- O nie moja panno - wbiegła do pokoju i zagrodziła swoim ciałem szafę - ty mi swoich rzeczy nie dajesz ..
- A proszę szafa otwarta bierz co chcesz ale oddaj - Uśmiechnęła się i wlazła na czworaka do szafy.
- A co tu robią męskie stringi ?! Boże co to jest ?! dmuchana lalka ?! - Wrzeszczała przerażona Antonina. 
- Aaa to Łomacza na to jego Ognisko Party nie wiem po co ale cóż nie wnikam - Wyszczerzyła się .
- Mam nadzieje, ze się tam nie wybieramy !!.
- Wybieramy się specjalnie dla nas ta impreza integralna - Oznajmiła i przymierzyła czarną bokserkę - Pomyśl o tym tak będziesz mogła spalić pana zadufanego w sobie.
- Pana .. czekaj jak on tam ma .. Barman ?!
- Tak Barman polej , przynieś , spierdalaj..
- Ej no on ma takie dziwne nazwisko.. ale jego twarz to mi się kojarzy z Panem Mietkiem , pamiętasz ? tym wieśniakiem spod sklepu ..
- Ty Faktycznie trzeba ich przedstawić , wiesz może Zbyszek dzięki nam tatę pozna - uśmiechnęła się i poprawiła swoje blond włosy.
- Najpierw to trzeba go do Olsztyna zaciągnąć .. - podrapała się po głowie.
- A od czego mamy Piotra i Wojtka ? - Zapytała zakładając jeansy rurki.
- Wojtek ... - opadła na łóżko
- I te brązowe oczy- Zaczerwieniła się blondynka.
- Wypierdalaj mi od niego !! On jest mój !! - krzyknęła na całe mieszkanie Antonina. 
- Ale ja o Piotrze mówiłam - Zaczęła się śmiać .
- A Piotrek to niech sobie idzie do swoich braci goryli
- Ejj bo się obrażę i powiem panu chojrakowi , że go kochasz - Oznajmiła - mówiąc chojrak mam na myśli syna pana Mietka.
- O nie !!! tylko nie to !!! - Zawyła. 
- Ze mną warto żyć w zgodzie - Zaczęła się śmiać - A teraz wybacz idę zrobić sobie tapetę na ryj. 
- No idź bo twój Kubiaczek jak cię zobaczy padnie na zawał.
- Ha ha po pierwsze nie mój a po drugie no przyznaj sama przed sobą , że ja piękna jestem - Zbulwersowała się panna Łomacz. 
- Potwór z Lohnes - powiedziała sama do siebie.
- Jeee do nie dawna byłam skrzatem teraz ewoluowałam !! Dziękuję moim rodzicom a w szczególności mojej mamie i tacie - Pokłoniła się .
- Wiesz, że mówiłam poważnie z tym że się wyprowadzę ? - strzeliła sobie facepalma.
- Tak tak też Cię kocham Antku bez majtku - Cmoknęła ją w policzek i zamknęła się w łazience.
Antonina ...
Po długim szykowaniu się do wyjścia wreszcie udało nam się przekroczyć drzwi od klatki. Pędziłyśmy na złamanie karku bo byłyśmy już ostro spóźnione .
- A mówiłam , że mogłyśmy jechać autobusem ?!
- A tam nie pierdol - Spławiła mnie i o mało nie wywaliła się o kamyk leżący na chodniku
- Dziewczyno po co ci takie szpilki ?! Nie lepiej było ubrać się tak jak ja ? - zapytałam z wyżutem.
- Taa ale wiesz , że ja mam kompleksy .! - Zawyła - Ty masz te 1.80 a ja to kurna mrówka a przy nich to w ogóle .
- Ale za to będziesz robić im zdjęcia, a ja ? Będę musiała dotykać ich przepoconych ciał . Fuu - wzdrygnęłam się na samą myśl o tym co mnie czeka. 
- Taa bardzo fu na przykład takiego Kubiaka .
- A ty znowu z tym Kubiakiem .. on jeszcze przejdzie, a jak ja dotkne Barmana ?!
- Po to ludzie wymyślili rękawiczki - Zaczęła się śmiać - No ta pewnie kurwa babcia ruszaj się ! - Wyminęła jakąś babcię na przejściu dla pieszych.
Po kilku minutach znalazły się wreszcie pod halą. 
- To co wchodzimy ? - zapytałam.
- Nie lecimy - Odgryzła się i weszła na hale.
Na hali już trwała rozgrzewka. Kilku chłopaków odbijało piłkę, a całe reszta siedziała pod bandami.
- Antek ja Cię kocham !! - Zawyła Laura widząc Michała zakładającego koszulkę .
- Te uszatek !! - krzyknęłam - Replay bo koleżanka na zawał padnie - krzyknęłam.
- Świnia - syknęła i cała czerwona weszła z aparatem w ręku . Podeszła do trenera i zaczęła mu opowiadać swoją wizję na zdjęcia.
- Dobra to któremuś cos dolega ? - zwróciłam się do chłopaków z miną męczennika.
- No mnie bark boli  - Powiedział ledow słyszalnie Łasko.
- Jak Cię widzę słońce to mnie już nic nie boli - Powiedział słodko pan Bartman.
- Zabijcię tę muchę co tak brzęczy - krzyknęłam - Dobra Michał to zapraszam cię na masaż - poruszyła brwiami.
- Ale mnie już nic nie boli - Skłamał sycząc z bólu jak Laura lekko dotknęła jego barku .
- To kurwa wypierdalać i dupy mi za zawracać !! - krzyknęła i odeszła dalej.
- Antek no go boli a ty się wyżywasz weź trochę uczucia do nich... No przynajmniej do niego bo się facet boi - Powiedziała Laura.
- Oddychaj Antosia oddychaj - powiedziałam sama do siebie -Dobra chodź Michał zobaczymy co z tą twoją ręką - uśmiechęła się i pociągnęła go za rękę na bok.
Laura ...
Chodziłam w te i z powrotem od czasu do czasu robiąc komuś zdjęcie. Grzesiek podbijał piłkę, Antek wyżywała się na Michale . A ja ? A ja nic . Ja się kurna psuję przy nich . JA MAM UCZUCIA ! No ludzie nigdy nie broniła bym nikogo przed Antkiem. Westchnęłam i usiadłam pod bandą usuwając nie udane zdjęcia. Obok mnie przysiadł się któryś z nich i obserwował moje prace.
- Ładne zdjęcia robisz - powiedział po dłuższej chwili wpatrywania się w Margolcie. 
- Że co proszę ? - Zapytałam zmieszana - A weź przestań na siłę robione by tylko zdać - Oznajmiłam i usunęłam zdjęcie coca coli .
- Nie no ale mówię poważnie .. nie wielu jest ludzi, którzy robią zdjęcia z taką pasją co ty - uśmiechnął się.
- Co ty paliłeś. Albo Piłeś .? - Wytrzeszczyłam oczy nie odrywając wzroku od mojej Margolci.
- Dziś piłem tylko sok - podrapał się po głowie- a wy długo się znacie ? - kiwnął głową w stronę Antosi.
- Czekaj pomyślmy - Podrapałam się po głowie - Do Olsztyna uciekłam jak miałam 18 lat no to już będą dwa lata - Wyszczerzyłam się do towarzysza .
- A od czego uciekłaś ? Oczywiście jeżeli można wiedzieć ..
- Od tego tam co teraz skarpetkę wącha - Pokazałam na Grześka który był duszony przez Roba skarpetką.
- Rozumiem - zaśmiał się - dziwna rodzina ..
- Chcesz coś przez to powiedzieć ? - Zrobiłam wzrok zabójcy i zmierzyłam go .
- Nie .. poprostu wiem jaki Grzesiek potrafi być - zaśmiał się.
- No ja niestety też wiem - Pokręciłam głową - A tak na marginesie Laura - Podałam mu rękę.
- Bartek .. - podał rękę dziewczynie.
- Masz jakąś ksywkę ? - Zapytałam kiedy uścisnęłam jego dużą dłoń. 
- Wszyscy mówią do mnie po imieniu - wzruszył ramionami.
- To ja coś wymyślę bo ja wyjątkowa jestem - Pokazałam moje piękne białe ząbki.
- Już się boję .. - westchnął
- to ja Ci będę mówiła - Pomyślałam - Mufasa - Wyszczerzyłam się .
- że jak ?! - krzyknął
- No albo kiełbasa wybieraj - Oznajmiłam .
- A nie możesz poprostu mówić do mnie Bartek ?
- Nie bo Bartek dla Kurka jest zarezerwowane - Pokazałam mu język.
- No to możesz mówić Bartosz - uśmiechnął się.
- Nie jesteś Mufasa ksywki się nie wybiera - Oznajmiłam i zaczęłam się śmiać.
- To ja chyba jednak sobię pójdę - powiedział i odszedł.
- A łeee już Cię lubić zaczynałam . Antek wymiękł po godzinie pierdolenia o ksywce - Odkrzyknęłam i sfotografowałam jego tyłek.
- Nie przejmuj się nią .. - Oznajmiła Antonina i  poklepała chłopaka po plecach.
- Dobra dzieci zaczynamy trening - Krzyknął trener - Ty Laura rób co chcesz a ty Antosia weź posłuchaj Partyka on Ci da polecenia - Pokazał na całkiem przystojnego faceta.
Antonina...
Po 3 godzinnym treningu zmęczona opadłam na .. kurwa jak to się nazywa ?
- Te Laura jak nazywa się to na czym tera leże ? - zaptałam.
- Kozetka - Oznajmiła nie patrząc na mnie a na pewnego siatkarza.
- Kozetka to u mojej babci - krzyknęłam - te Barman przynieś mi coś do picia ..
- Proszę myszko - Oznajmił i oddał jej swoją butelkę napoju.
- Po pierwsze nie mów do mnie myszko, a po drugie chcesz mnie otruć ? - krzyknęłam
- Aj Zbigniew Zbigniew - Pokręcił głową Kubiak - Masz tutaj nie używaną butelkę - Oznajmił i rzucił nie otworzoną butelkę mineralnej.
- Chociaż jeden w towarzystwie tych mutantów zachowuje się jak powinien .. Boże zaczynam tęsknić za Olsztynem !! - uniosłam ręcę do nieba.
- Ja też a zwłaszcza za hajnusem - Oznajmiła smutnym tonem Laura i opuściła głowę. 
- Błagam nie przypominaj mi o Piotrze bo zaczynam myśleć o Wojtku - w moich oczach pojawiły się łzy.
- Jak ty będziesz ryczeć to ja też .!- krzyknęła a z jej oczu popłynął potok łez.
- Dziewczynki macie mnie - objął nas ramieniem Zbigniew.
- No i teraz jest jeszcze gorzej !!- Krzyknęła Laura i się wyrwała z objęcia .
- A idź idź my się poprzytulamy - pogłaskał mnie po głowie. 
- To wy się tulcie a ja idę zadzwonić do mojego ukochanego - Oznajmiła Laura i wyciągnęła telefon z kieszeni spodni.
- Wypierdalaj ode mnie !!! - krzyknęłam przerażona.
Laura ... 
Kiedy Zbyszek macał Antoninę ja wyszłam na korytarz by zadzwonić do Piotra. Nie wiem czemu ale chce mu powiedzieć co do niego czuję. Wiem głupio tak bez telefon no ale do Olsztyna zapierdalać nie będę. Nie w tych szpilkach. Wybrałam znany mi numer i wyczekałam, aż dwumetrowy potwór odbierze połączenie. 
- Helołł ? - Usłyszałam damski głos. Moja reakcja ? Konsternacja. 
- Cześć jest może Piotrek ? - Zapytałam łamiącym się głosem. 
- Nie wiesz Piotruś jest pod prysznicem coś mu przekazać ? - Normalnie czuję, że ktoś wbija mi sztylet w serce. 
- Nie a powiesz mi kim jesteś i co do chuja pana robisz u Piotra ?!- Wydarłam się. 
- Spokojnie jestem Beatka Piotruś na pewno opowiadał Ci o mnie - Oznajmiła a ja się załamałam - Jestem dziewczyną Piotra - Dodała a mi telefon wypadł z ręki. Podniosłam go i jak gdyby nigdy nic rzuciłam . 
- Powiedz mu , że jest chujem i go nie nawidzę .! - Wydarłam się i zaczęłam płakać. Osunęłam się po ścianie i podkuliłam nogi pod twarz. Czuję się jak kompletna idiotka. Dzwonię do niego by mu miłość wyznać a tu jakaś zasrana Beatka .!
Antonina ...
Czekałam aż te mutanty wreszcie pozbierają swoje rzeczy i będziemy mogli wyjść z hali. Normalnie zachowują się gorzej niż baby, a najgorszy z nich wszystkich jest ten cały Barman !! Ciągle się do mnie przymila i kiedy mówie mu spierdalaj to on niereaguje!! Wiem, że dopiero drugi dzień jestem tutaj ale normalnie chcę stąd uciec !!
- Liczę do 5 i jeżeli mi zaraz tutaj nie przyjdziecie to kurwa macie przejebane na treningu ! - krzyknęłam i jak na raz wszyscy znaleźli się obok mnie - no to teraz możemy iść - powiedziałam i razem wyszliśmy z hali. Na korytarzu oparta o ścianę siedziała Laura.
- Ej młoda idziemy .. - powiedziałam , a ta ani drgnęła - do chuja pana mówie do ciebie - krzyknęłam 
- Umarła ? - zapytał przestraszony Zbyszek
- Czytałem kiedyś , że ludzie w przypływie silnych emocji potrafią skamienieć - powiedział Paweł 
- Jacy wy jesteście popierdoleni kurwa !! Co robić, co robić ? - pytałam sama siebie
- Trzeba ją oblać zimną wodą !! - krzyknął Zbyszek i już zaczął przybliżać butelkę
- Pojebało cię do reszty !! Siebie oblej pacanie !! - wrzasnęłam
- No to ja już nie mam pomysłu .. - uniósł ręcę w geście poddania 
- I lepiej dla świata .. ej kochanie co się stało ? - usiadłam obok Laury 
- A do mnie to tak nie powiesz .. - oburzył się Zbyszek
- Lepiej go stąd zabierzcie bo jak mu zaraz zajebie !! - podniosłam rękę
- Dobra to my już idziemy - i jak na raz dwa zostałyśmy tylko my - Laura co się dzieje ? - pogłaskałam ją po głowie 
- Ale jakby ci było coś .. - wejrzał jeszcze raz do środka Zbyszek ale za to oberwał butem w głowe - i tak cię lubię - powiedział i zniknął.
- On ma dziewczynę rozumiesz to ?? - Powiedziała i zaczęła płakać .
- Ale kto ? - zapytałam.
- Piotr - Oznajmiła - Dzwonię do niego a odbiera jakaś zasrana Beatka i z tekstem , że Piotruś się kąpie i że jest jego dziewczyną - Wykrzyknęła .
- A może to .. jakaś fanka która mu telefon ukradła ? - podrapałam się po głowie.
- Weź kurwa przestań !!- Krzyknęła tak , że chłopacy się wychylili z szatni - Nie ma mnie dwa dni i co kurwa przez te zasrane dwa dni znalazł sobie już laskę ?? Czy może mnie okłamywał ??
- A może zadzwoń do niego jeszcze raz i upewnij się czy to napewno jest jego dziewczyna .. - pogłaskałam ją po glowie - reagujesz za emocjonalnie .. wiem , że ci zależy ale przecież nie masz stu procentowej pewności , ze ona cię nie okłamała ..
- Nie mam ich w dupie - Wstała z ziemi - Idę się najebać .. Gdy Ci smutno , gdy Ci źle kup se litra najeb się .! - Oznajmiła i ruszyła do wyjścia .
- Poczekaj !!! - krzyknęłam i pobiegłam za nią po drodze zbierając swojego buta.
- Wiesz jak się czuje ?!- Powiedziała zatrzymując się - Jak idiotka albo szmata o tak to lepsze . Sorry panowie , że mnie poznaliście już mnie nie zobaczycie - Rzuciła i wyszła mijając zdziwionego ochroniarza.
Biegłam za nią jak oszalała , ale nigdzie nie mogłam jej znaleźć . Co chciała zrobić ?! Jak ją znam to pewnie da popalić dla Piotra. Zabić się na zabije , co to to nie .. za bardzo kocha życie .. WIEM !!! Zadzwonie do Wojtka , może on mi powie czy Piotr ma dziewczynę. Wykręciłam jego numer i czekałam aż odbierze ..
- Słucham Cię potworo - Z jego tonu głosu wywnioskowałam , że się uśmiecha.
- Cześć Wojtek .. - powiedziałam - co u ciebie ? - przecież nie mogłam mu wyjechać prosto z mostu.
- A baardzo dobrze kurna musiałyście wyjechać ? - Powiedział - Nie ma do kogo się uśmiechnąć a Piotrek leży i do mopa się przytula bo mu Laury brakuje - Powiedział śmiejąc się.
- No ale chyba szybko się pocieszył po stracie Laury - wypaliłam.
- No tak mop nawet fajny kwiatkowym płynem pachnie - Zaczął się śmiać.
- Nie udawaj głupiego !!
- O co Ci chodzi ??
- Panienki sobie do domu sprowadzacie ? Co może ty też ? - nie wytrzymałam i wybuchłam.
- Jakie kurwa panienki ?!- Powtórzył - Ty trzeźwa jesteś ?!
- Jeszcze jestem trzeźwa ale się chyba z tęsknoty najebie .. a więc od początku ..
- tęsknisz ? Jak miło słoneczko trzeba było tak od razu - Zaczął się śmiać.
- Dobra teraz bez owijania w bawełnę i ściem .. macie kogoś ?
- No siebie mamy i laskę Piotrka którą Laura nazwał .
- to kurwa mać co to była za dziewczyna , która odebrała jego telefon i powiedziała że jest jego dziewczyną a on się kąpie !!! - wrzasnęłam.
- O ja pierdole - Zaklął - Kurwa Piotr Julia odebrała połączenie i stwierdziła Laurze , że jest twoją laską !!- Krzyknął .
- ŻE KURWA CO ?!- usłyszałam wściekły głos Piotra.
- Dobra teraz spokojnie , oddychaj !! kto to jasnej ciasnej jest Julia ?!
- Julia to kuzyneczka tego debila komórka jej się rozjebała więc nasz kochany Piotrek oddał jej swoją tylko nie wpadł na to , że ta widząc napis Laura może sobie jaja porobić - wydarł się.
- Podała się za niejaką Beatkę , a teraz przez nią mi Laura zaginęła !!
- Jak to Ci zginęła ?! - Powtórzył .
- No normalnie wybiegła z hali i nigdzie jej nie ma - powiedziałam, a po moim policzku spłynęła łza.
- Zajebie Cię Piotr .! Laura gdzieś kurwa przez Ciebie uciekła !!- Wydarł się.
- Antonina teraz mi powiedz spokojnie co się stało - Usłyszałam załamany głos Haina.
- Ja pierdole !! Chciała ci powiedzieć , że cię kocha ale kiedy usłyszała w telefonie głos twojej niby dziewczyny załamała się !! I na nic zdały się moje tłumaczenie, że to może jakaś fanka powiedziała, że idzie się najebać !!
- ona mnie kocha !! - wykrzyknął .
- Nie wiem kurwa teraz to nie jest ważne . Idę jej szukać !! - krzyknęłam i się rozłączylam.
Laura... 
Wybiegłam z hali i poleciałam przed siebie. Jak na zawołanie przede mną był jakiś klub. Weszłam do niego i zaczęłam zamawiać drinki. Kilku kolesi do mnie zarywało, ale każdego spławiałam. Nie jestem łatwa. Chociaż . Pij Laura pij będziesz łatwiejsza. Nie sączyłam drinków ja pochłaniałam je a barman stał i patrzył się na mnie wzrokiem WTF ?! . Nie miałam ochoty z nim rozmawiać więc dałam mu moją kartę i kazałam dawać trunki do póki będę chciała. Piłam za wszystko, za miłość, za intelekt, za Kubiaka. Nie wiem czemu ale piłam za niego. Nawet trzasnęłam kilka toastów Grześkowi i Antkowi. Po dziesiątym drinku oparłam głowę o blat barmana i nic już więcej nie pamiętam.  
Antonina..
Gdzie ona mogła być. Próbowałam dzwonić do niej chyba z  milion razy ale jak na złość wyłączyła telefon. Usiadłam na jakiejś ławeczce i z mojego głębokiego stanu zamyślenia wyrwał mnie dzwoniący telefon . 
- halo ?
- Antosia ? Cześć tu Michał dzwonie z telefonu Grześka - Usłyszałam głos Kubiaka.
- Cześć .. co jest ?
- Nie zgubiłaś przypadkiem koleżanki ?
- Wieści się szybko rozchodzą co? Tak zgubiłam ...
- To fajnie wiesz bo ja ją znalazłem - Powiedział.
- Co ?! Gdzie ?! O mój Michałku kocham cię !! - wydarłam się.
- Czekaj po kolei znalazłem ją na ulicy tańczyła i śpiewała jakieś piosenki i kurna ty też mnie kochasz ?!- Odpowiedział .
- Nie nie kocham cię .. ale gdzie ty ją masz?
- Mam ją w swoich objęciach stoimy przed taką kawiarnią "Pychotka" - Powiedział a ja usłyszałam jakieś słowa z ust Laury.
- Kurde ja nie znam Jastrzębia .. ledwo wiem jak trafić do domu - podrapałam się po głowie.
- Dobra to powiedz gdzie mieszkacie odprowadzę ją a ty idź do mieszkania - Oznajmił.
- Jakby ci to powiedzieć .. przy takim wielkim drzewie..
- Aha no to już wiem .. A jakieś szczegóły ?!
- Mówiłam przecież , że nie znam Jastrzębia ..
- Dobra to kurna co widzisz z okna mieszkania - Błysnął - Nie czekaj to głupie ... Powiedz mi co widzisz przed swoją klatką .
- Wielkie drzewa ..
- A jak podpisywałyście umowę to ten gościu mówił wam nazwę osiedla ?!
- Eeee chyba nie .. wiesz co mam lepszy pomysł... możesz ją zabrać do siebie ?
- Ja mieszkam z Bartmanem kochana to się źle może skończyć .. .
- Dobra jakoś sobie poradzicie, ja ją postaram sie jutro odebrać ..
- Hej nie ma mowy ... Ja wiesz się opanuje ale za niego nie ręczę .. Dobra a kolor waszego bloku ?
- To zróbmy tak .. powiedz na jakiej ulicy mieszkacie przyjadę tam i ją zabiorę , pasuje ?
- Jak ty Jastrzębia nie znasz- Powietrze wypuścił - Ulica 3 maja.
- Wezmę taksówkę .. dobra to zaraz tam będę .. - powiedziałam i zaczęłam kierować się w stronę postoju dla taksówek.
Po około 15 minutach stałam pod blokiem na ulicy 3 maja i szukałam Michała. Nigdzie go nie widziałam , ale z daleka dochodziły mnie jakieś głosy i wydawało mi się , że skądś je znam. Kiedy obeszłam blok dookoła zobaczyłam jak pod jedną z klatek stoi Michał , a w niego wtulona Laura. Szybko podbiegłam do nich i przemówiłam . 
- No nareszcie was znalazłam - wysapałam.
- Dobra Laura idziesz do domu - Próbował się jej wyrwać.
- Ja nigdzie nie idę .! - Krzyknęła mocniej go przytulając.
- Laura proszę cię nie rób scen tylko chodź do domu - powiedziałam.
- Kurwa scen ?! Ja go kocham ja bez niego umrę !!
- Eee no to chyba będziesz musiał z nią spać - podrapałam się po głowie.
- Pojebało Cię ?! - Zawył - Łomacz mi nogi z dupy powyrywa !!
- Łomacz się o niczym nie dowie .. dobra prowadź ją do domu ..
- Ok to chodź ze mną - Oznajmił - Laura chodź - Dodał
- Ale mi nie uciekniesz ?! - Zawyła. A on w odpowiedzi pogłaskał ją po głowie. 
Wdrapaliśmy się po schodach do mieszkania a tam...
- Kogo moje piękne oczy widzą - przywitał nas od progu Zbyszek.
- O Antosia patrz to ten syneczek Mieczysława !- Zawyła Laura i przytuliła Zbyszka- Ale wiesz Michał jest lepszy - Dodała.
- Dobra nie zwracaj na nią uwagi . - zwróciłam się do Zbyszka - połóż ją gdzies i niech śpi - dodałam.
- sama idź sobie spać - Zawyła i wbiegła do salonu - ja latam !! - Zawyła stojąc na stole.
- Zejdź mi z tego stołu bo ci zajebie !! - wydarłam się - ja stąd idę .. życzę wam udanej nocy - powiedziałam i już zaczęłam kierować się w stronę wyjścia kiedy ktoś mi przerwał.
- Proszę cię zabierz mnie ze sobą - złożył ręcę jak do modlitwy - nie zostawiaj mnie z nimi - wskazał palcem na Laurę i Michała którzy skakali po kanapie.
- Nigdzie nie idziesz - zaśmiałam się.
- Błagam .. słoneczko .. promyczku na niebie .. kochanie moje - mówił bez opamiętania.
- Dość ! - krzyknęłam - jeżeli tak bardzo ci zależy to chodź , ale zastrzegam .. łapy przy sobie!
- Oczywiście, nawet cię nie tknę - powiedział.
- Antek nie wali mu pały !! - Wyła Laura dotykając lampy.
- I wy mnie z nią zostawicie ? - powiedział przerażony Michał 
- Tak - powiedzieliśmy zgodnie i wyszliśmy z mieszkania.
Szlismy ulicami Jastrzębia cały czas milcząc. Oczywiście Zbyszek na początku nawijał jak oszalały, ale jedno moje słowo, że będzie spał pod mostem poskutkowało. To że tutaj mostu nie ma pomińmy.. Kiedy byliśmy już prawie pod naszym blokiem rozdzwonił się mój telefon. - Halo ?
- Jak ja kurwa wyląduje w psychiatryku to przez nią !! Ona mnie rozbiera .!! Musiałem do łazienki uciec - Krzyczał .
- No Michałku nie opieraj się jej .. przecież nikt cię nie zmuszał do tego żebyś z nią nocował - zaśmiałam się.
- Jak ja wam pierdolnę .! - Wrzasnął - Dobra stop weź mi powiedz jak ją zmulić by spać poszła bo takiego powera dostała , że sprząta.
- Powiedz jej , że boisz się sam spać to przyjdzie i zaśnie razem z tobą - powiedziałam.
- Dobra jak mnie zgwałci to ja jestem pokrzywdzony i jak będzie dziecko to Kurwa Zbyszek je wychowa !! - Wrzasnął i rozłączył się .
_____________
Witam was !!!
Mamy nadzieje, że nasze opowiadanie powodujące to, że większość z was musi nosić pampersy podoba się ? Jak się okazało w tak krótkim czasie wiele osób pozostawiło komentarz i wiele z was pisze też do nas na gg i mówi jakie to my nie jesteśmy świetne.. My mamy taką frajdę gdy to piszemy, że nie raz się już zdarzyło, ze siedziałam pod stołem ze śmiechu i nie mogłam się opanować :) W kolejnych rozdziałach pojawią się mrożące krew w żyłach sceny .. MUSICIE TO PRZECZYTAĆ  :) Pozdrawiam Bad_Cat :) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz