niedziela, 22 stycznia 2012

Rozdział 3

Laura.. 
Ludzie moja głowa !! . Co ja kurna wczoraj robiłam ?!. Nic nie pamiętam. Otworzyłam oczy i natychmiast je zamknęłam. Chwila ja nie jestem u siebie w domu !!. Szybko otworzyłam oczy i zobaczyłam na czym leże. Ludzie trzymajcie mnie ja leżę na czyjejś klacie !!. Do chuja pana Laura co ty robiłaś wczoraj ?!. Momentalnie zerwałam się na równe nogi i wytrzeszczyłam oczy. Ja spałam na Kubiaku. No to nie źle musiałam po imprezować. 
- O obudziłaś się - Uśmiechnął się lekko Michał a ja spaliłam cegłe - Nie źle się wczoraj zalałaś - Dodał i wstał z łóżka. Czegoś nie kumam on tak w samych bokserkach. A ja na sobie mam tylko jego koszule !! . Antosia gdzie jesteś ?? . 
- Czekaj nie rozumiem dlaczego ja spałam na tobie ? - Zapytałam. 
- Nic nie pamiętasz ? - Gdybym pamiętała to bym się nie pytała !  -To chyba raczej lepiej, że nie pamiętasz chodź dam Ci wody - Dodał i pokierował mnie do kuchni. No świetnie moje spodnie leżą w przedpokoju. 
- Michał jeśli ja Ci coś zrobiłam to przepraszam z góry mówię, że nie chciałam- Oznajmiłam a on zaczął się śmiać. 
- No tak bo wyznawanie miłości to takie normalne - Powiedział to przez śmiech i dał mi butelkę zimnej życiodajnej wody. 
- CO ?! - Wykrzyknęłam i zaczęłam pochłaniać wodę. Nie to żeby mnie suszyło oczywiście. 
- Oj Laura Laura - Pokręcił głową - Najlepsze było Misiek rozbieraj się - Oznajmił śmiejąc się w niebo głosy. 
- Czyli rozumiem, że robiłam rzeczy o których najlepiej zapomnieć- Schowałam twarz w dłonie. No ludzie, skompromitowałam się. 
- Dobra zrobimy tak ja zapomnę o tym całym incydencie i nikomu nic nie powiem ale w zamian za to ty odpowiesz mi na pytanie - Z rozradowaniem spojrzałam się na niego . - Na prawdę jestem bardzo całuśny ? - Zapytał wysilając się na obojętny ton. 
- Nie przykro mi całuśny to ty nie jesteś - Odpowiedziałam i wstałam - A teraz kochany robimy tak ty się ubierasz, mi oddajesz moje ciuchy i idziemy do Antoniny która bardzo ładnie mi wszystko wyjaśni- dałam polecenia i podniosłam z przed pokoju moje spodnie. 
Antonina...
Obudziły mnie odgłosy dochodzące z mojej kuchni. Ktoś niemiłosiernie hałasował, tym samym nie dając mi spać. Wbiegłam do kuchni jak oszalała i to co zobaczyłam przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Barman w samych slipkach krzątał się po mojej kuchni z patelnią w ręku .. 
- Do jasnej cholery mógłbyś trochę ciszej ? - ziewnęłam
- Przepraszam kochanie .. Siadaj śniadanko robię - wyszczerzył się w moją stronę.
- Zaraz, zaraz .. jakie kochanie ? jakie śniadanko ? - powiedziałam zszokowana.
- No nie pamiętasz wczoraj Ci obiecałem, że Ci śniadanie zrobię więc siadaj i odpręż się kochanie- Oznajmił i zaczął tworzyć coś na wzór jajecznicy.
- Z tego co ja pamiętam to umawialiśmy się tak, że śpisz na kanapie i trzymasz się metr ode mnie i o żadnym śniadaniu mowy nie było !! - powiedziałam zdenerwowana.
- Oj tam oj tam - Machnął ręką.
- Nie oj tam oj tam tylko idź się ubierz bo coś ci zwisa , a ja zrobie te śniadanie - powiedziałam.
- I tak wiem, że mnie kochasz - Oznajmił i poszedł się ubrać.
Stałam w progu kuchni i nie mogłam uwierzyć w to co usłyszałam. Jak on może być tak pewny siebie. Znamy się przeszło dwa dni , a ten mi tu wyjeżdża z tekstem , że go kocham. No normalnie trzymajcie mnie bo ustrzele gada. Kiedy skończyłam robić śniadanie jaśnie pan wrócił i usiadł przy stole. 
- I tak dla jasności.. nie kocham cię i nie będę, zrozumiano ?
- Tak tak pogadamy za jakiś czas - Uśmiechnął się słodko.
- Nie wyprowadzaj mnie z równowagi bo ci zajebie, rozumiesz ? - wrzasnęłam.
- Dobra uderz mnie proszę - Nastawił policzek.
- Żebyś mnie do sądu podał ? Nie ma mowy ..
- Sprytna jesteś nie to co Michał - Pokręcił głową i zaczął jeść .
Śniadanie minęło nam na ciągłych sprzeczkach. Normalnie zaczynam się zastanawiać jak taki fajny facet jak Michał może mieszkać z taką paskudą !!
Laura ... 
Szłam z Michałem do mieszkania. Trochę streścił mi co odwalałam więc cały czas go przepraszałam. Na moje przepraszam on się śmiał i upewniał mnie, że nic się nie stało. Weszliśmy po schodach do mojego i panny Antoniny mieszkania. Weszłam do środka i od progu usłyszałam bluzgi Antka.
- ANTEK WRÓCIŁAM !! - Wydarłam się chodź głowa kategorycznie mi tego zabraniała.
- Nareszcie !! A Michał może z tobą jest ? - zapytała.
- Jestem jestem dziękuje wam za upojną noc !! - Zawołał i pieprznął w ramię Zbyszka.
- Jaką kurwa upojną noc ? - krzyknęła - to skoro już jesteś to zabieraj stąd swojego przyjaciela bo mu przypierdole !!
- Po pierwsze nie krzycz a po drugie Michałowi to pomnik postawić trzeba za to, że ze mną wytrzymał a ty Bartman to dawnem jesteś - Pokręciłam głową w geście dezaprobaty i zabrałam mu śniadanie.
- Biednemu to zawsze wiatr w oczy - powiedział Zbyszek.
- Ty się kurwa nie odzywaj !!- Warknął Michał.
- Dobra dzieci dość !! - krzyknęła - Ty i ty .. - wskazała palcem na Bartmana i Michała - do siebie do domu już .. - wypchnęła ich za drzwi - a ty ze mną do kuchni.
- Pa Laura za dzwonie !!- krzyknął Michał za drzwiami.
- No dobra to opowiadaj .. bo może u ciebie wydarzyło się coś ciekawszego niż u mnie - westchnęła.
- ja kurwa nic nie pamiętam !- Oznajmiłam i usiadłam do  stołu - Michał mi trochę streścił incydentów ale to wszystko czaaarna dziura .! - Mówiąc to zajadałam jajecznicę Zbigniewa.
- Ehh no to u mnie chyba było ciekawiej ..
- No w sumie ty i Zbyszek w jednym mieszkaniu - Przyznałam - Po pierwsze dobra ta jajecznica a po drugie opowiadaj !
- No więc .. jak on mnie wkurwia !!! Zachowuje się jak siódmy cud świata i myśli, że mu wszystko wolno !! - uderzyła pięścią w stół - wczoraj z tego wszystkiego nalałam mu .. odrobiny płynu do naczyń do soku - zaśmiała się - a on stwierdził, że soczek ode mnie smakuje najlepiej !
- Ten debil wypił sok z płynem do naczyń ?! - Krzyknęłam a szczena opadła mi do podłogi.
- No i jeszcze prosił o więcej, ale powiedziałam mu żeby spierdalał !!Zrozum jaki to jest pacan .. poszłam się wykąpać , a ten puka czy mi plecy umyć !!
- Sorry ale - Powiedziałam i wybuchłam śmiechem .
- To nie jest śmieszne !! Jeszcze jak wyszłam z łazienki i zaszłam do swojej sypialni to ten w samych slipkach leżał i czekał na mnie !!
Na to zdanie wybuchłam takim śmiechem, że z tego wszystkiego spadłam z krzesła i turlałam się po ziemi rycząc ze śmiechu.
- Wy mnie wcale nie rozumiecie !! - krzyknęła i trzasnęła drzwiami od swojego pokoju.
- Antek kochanie no przepraszam wiesz on taki głupi jest .. No ja Michałowi wyznawałam miłość i podobno go rozbierałam - Powiedziałam wchodząc do jej pokoju.
- I zapomniałaś dodać , ze z nim spałaś .. - powiedziała nie odrywając głowy od laptopa.
- Bo powiedział mi, że boi się sam spać i dopiero wtedy się położyłam a jak chciał wstać to zaczynałam pieprzyć , że się zabije - Powiedziałam i sama sobie strzeliłam face plama.- Antku jeśli jeszcze raz pójdę się najebać to błagam Cię... Niech Michała nie będzie przy mnie - Poprosiłam . 
- Ty się módl żeby twój braciszek się o tym nie dowiedział bo wtedy będziesz miała problem ..
- a tam jeśli ja nic nie powiem ty i Michał to mogę byś spokojna - Uśmiechnęłam się i usiadłam na jej łóżku - Może pościel Ci zmienię wiesz jak tu Bartman leżał - Zaproponowałam.
- Kurwa mać !!! On spał w salonie !!! - krzyknęła - I błagam cię .. nie wypowiadaj tego nazwiska przy mnie bo mnie skręca od środka !!
- Ale ja bym się bała na twoim miejscu ty masz twardy sen. O fuuj .! - Zawyłam
- No kurdę w sumie .. a jeżeli on mnie .. !!! Nie !!
- Boże Antek - Złapałam się za głowę - Idziemy do lekarza trzeba Ci zrobić testy na HIV , AIDS , Ciąże , Dawna i w ogóle - Wyliczyłam .
- Czekaj !! Najpierw zadzwonie do Bartmana i się zapytam .. przecież mnie nie okłamie w takich sprawach - powiedziała i wykręciła jego numer.
Antonina.. 
- Zbysiu Misiu mówi z kim mam przyjemność ? - Usłyszałam jego głos. Dałam na głośno mówiący więc jak tylko się odezwał Laura ze śmiechu spadła z łóżka.
- Dobra padalcu bez zbędnych czułych słówek .. zgwałciłeś mnie w nocy ? - zapytałam , a Laura tak się ryła, że musiałam zatkać jej buzię swoją stopą.
- Kochanie jak mógłbym Cię zgwałcić proszę Cię ? - Odpowiedział czule a Laura poleciała do łazienki krzycząc , że się zaraz posika.
- Słuchaj ale jesteś pewien , ze nie uprawialiśmy żadnego stosunku ? - zapytałam.
- Poza całowaniem to nie  - Oznajmił a Laura krzyknęła głośne i donośne : O FUUUJ !
- Ej no ja cię przepraszam .. kiedy my się całowaliśmy ? Ja byłam trzeźwa !!! - wrzasnęłam.
- No spałaś i wiesz krzyczałaś chodź tu no i się przyssałaś do mnie no trochę dziwne bo Wojtuś do mnie mówiłaś ale mniejsza z tym - Oznajmił .
- O mój boże !! - krzyknęłam - dobra więc tak .. masz hiv albo jakieś inne paskudztwo ? - zapytałam przerażona.
- Debilizm wrodzony ma !! - Usłyszałam krzyk Michała .
- Przekaż mu, że to akurat wiem .. ale coś innego ?
- Nie nie mam a ty weź przekaż tej Łomaczowej całej, że mi przyjaciela zepsuła ! Idzie i jedzie na mnie i pieprzy mi jaka to ona jest cudowna - Powiedział zbulwersowany .
- Nie zepsuła tylko wreszcie do normalności go przywraca.. a ty mógłbyś się czasem od niego uczyć wieśniaku !! - krzyknęłam.
- No sorry ja najebanych dziewczynek nie obracam jak on - Powiedział a Laura z mordem w oczach wparowała do pokoju.
- Zajebie mu zaraz !! -Krzyknęła.
- Przekaż dla Michała jedno .. że jest najwspanialszym facetem jakiego poznałyśmy od kilku dni a ty .. idź się lecz . pa - rozłączyłam sie.
- Ubieraj się Antosia - Zakomunikowała mi Łomaczówna - Idziemy na podbój sklepów zemścimy się na Bartmanie tak, że jutrzejszy trening w kilblu spędzi .! - Krzyknęła .
- No i to mi się podoba - powiedziałam i szybkim krokiem podażyłam za Laurą.
Laura ...
Pobiegłam z Antkiem do apteki. Kolejka na szczęście nie była ogromna więc po chwili stałam w okienku i urabiałam farmaceutę by sprzedał nam duży płyn na przeczyszczenie. Nie ma to jak mój urok osobisty. Po zakupie dużej butli tego świństwa wyszłam z wielkim bananem na twarzy. 
- Wiesz co Antek jak stałam tam w tej kolejce wpadłam na kolejny genialny pomysł - Oznajmiłam - Wciśniemy kit Zbyszkowi , że w ciąży jesteś niech się martwi.
- Zwariowałaś ?! - powiedziała - nie chcę nawet mysleć , że mogłabym , a fu !!
- Tak tak ale kurwa pomyśl posikany będzie ze strachu . Wojtka się do tego wkręci przecież teraz ma tydzień wolnego to by mógł do nas wpaść - Miałam przebłyski inteligencji
- No w sumie .. a wiesz co mnie najbardziej bawi w tym wszystkim ? że chciałam pocałować Wojtka, a w zamian dostał to Zbyszek .. - zaśmiała się.
- I ty się cieszysz ? - Spojrzałam na nią jak na debila .
- Ty nic nie rozumiesz ? - zapytała - Przecież nigdy nie powiedziałam , ze wojtek mi się podoba , a tu nagle chciałam go pocałować.
- Nie przepraszam .. Chodź usiądźmy na tej ławce bo mnie coś dręczy - Oznajmiłam i usiadłam na jednej z ławek - Bo wiesz ja twierdziłam , że Piotra kocham.
- Michał ? - zapytała.
- Tak - Odpowiedziałam pełna żalu. Jak już sobie wszystko poukładałam i zdobyłam się na odwagę powiedzieć Hainowi , że go kocham odkochałam się w nim a moje uczucia przeszły na Kubiaka. No ale przyznać muszę, że Kubiak o wiele wiele lepiej wygląda bez koszulki niż Piotr.
- O matko - strzeliła się w czoło - Dziewczyno przecież możesz powiedzieć Piotrowi, ze to był tylko wybryk jak byłaś po pijaku ..
- Ale on nie wie ,że go kocham bo w sumie to mu nie powiedziałam - Lekko się uśmiechnęłam.
- Ale ja to zrobiłam .. - powiedziała ledwo słyszalnie.
- ŻE KURWA CO ???? - Wydarłam się tak, że jakieś dziecko w wózku się obudziło i zaczęło płakać .
- Przepraszam .. ale jak wczoraj cię szukałam to zadzwoniłam do niego żeby go opierdzielić .. i tak wyszło ..
- Zabije Cię i jego i siebie - Wyliczałam .
- No i Kubiaka żeby ci smutno nie było - zaśmiała się - dobra chodź idziemy do domu - podała mi rękę.
 - I Kubiaka żeby Ci smutno nie było - Powtórzyłam obelgą i ruszyłam za nią do domu. 
_______
Cześć wam tym razem ja :pp . Jak widzicie Laura wytrzeźwiała :) . Mamy już kilka rozdziałów do przodu bo uwielbiamy ten blog pisać :D . Mam nadzieję, że nie możecie się doczekać kolejnego :) . Pozdrowienia MikaxD 
P.S. Majka jeśli chcesz wiedzieć jaka jest nasza odpowiedź na twoją propozycję podaj swój numer gadu-gadu. Tam podamy Ci odpowiedź . Z poważaniem MikaxD and Bad_Cat . 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz